Odmowa rehabilitacji rodziny carskiej uznana za nielegalną
Sąd rejonowy w Moskwie uznał za
"nielegalną" odmowę Prokuratury Generalnej w sprawie
zrehabilitowania cara Mikołaja II i jego rodziny, rozstrzelanych w
1918 roku przez bolszewików - poinformował adwokat
Romanowów Gierman Łukjanow.
15.11.2006 15:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sąd Twerski zbadał odwołanie wielkiej księżnej Marii Romanowej, potomkini cara, i zdecydował, że odmowa Prokuratury Generalnej w sprawie rehabilitacji rodziny carskiej była nielegalna- powiedział Łukjanow.
Prokuratura Generalna od roku odmawia rehabilitacji cara i jego rodziny jako ofiar represji politycznych.
Mikołaj II abdykował w 1917 roku, co nie uchroniło jego i rodziny przed aresztowaniem przez bolszewików. W 1918 roku wysłano ich do Jekaterynburga, gdzie 17 lipca zostali rozstrzelani w piwnicy domu miejscowego kupca.
Prokuratura Generalna utrzymuje, że nie ma oficjalnych dowodów na to, że rodzina carska padła ofiarą represji politycznych, lecz było to tylko umyślne zabójstwo.
Tydzień przed egzekucją sowieckie władze wydały dekret o konfiskacie dóbr Romanowów.
Szczątki carskiej rodziny zostały wydobyte w 1991 roku w pobliżu Jekaterynburga i po przeprowadzeniu badań DNA pochowane w petersburskiej katedrze pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła. Szczątków dwojga z dzieci cara Mikołaja II nie znaleziono.
W roku 2000 car Mikołaj, jego żona Aleksandra i ich cztery córki i syn zostali kanonizowani jako męczennicy przez rosyjską Cerkiew prawosławną.
Wielka księżna Maria Romanowa zasugerowała niedawno w wywiadzie dla tygodnika "Itogi", że potomkowie carskiej rodziny spodziewają się, po rehabilitacji, "przynajmniej symbolicznego odszkodowania". Zapewniła jednocześnie, że "nie zażądają oni zwrotu Pałacu Zimowego" w Petersburgu, w którym mieści się słynne muzeum Ermitaż.
Z kolei mecenas Łukjanow przypomniał, że "w Rosji nie ma ustawy pozwalającej na restytucję znacjonalizowanych dóbr".
Istnieje co prawda ustawa o zwrocie skonfiskowanych dóbr, lecz dotyczy jedynie pierwszego pokolenia spadkobierców ofiar represji politycznych.
Jeśli chodzi o rodzinę Romanowów, nie żyje już żaden z bezpośrednich spadkobierców - podkreślił Łukjanow.