Odmawiają "mięsnych szturmów". Bunt w armii coraz głośniejszy

Bez przygotowania, sprzętu i woli walki - to obraz zmobilizowanych Rosjan, których reżim Putina wysyła na wojnę z Ukrainą. W sieci pojawiło się kolejne już nagranie do "Naczelnego Władcy Władimira Władimirowicza". Proszą o litość. Nie chcą przeprowadzać "mięsnych szturmów", bo tak sami nazywają misje bojowe.

.Odmawiają "mięsnych szturmów". Bunt w armii coraz głośniejszy
Źródło zdjęć: © Telegram
Mateusz Czmiel

"Podczas gdy atak najemników Jewgienija Prigożyna na Bachmut pozostaje w centrum uwagi światowych mediów, rosyjscy zmobilizowani nadal odnotowują skargi do Władimira Putina" - donosi rosyjski oddział telewizji BBC.

Przerażeni i nieprzygotowani

Zmobilizowani się buntują, ponieważ rzuca się ich do tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej prosto na front; mimo że władze obiecały im służbę w obronie terytorialnej. Niezadowoleni są także dowódcy wspomnianych republik. Powód? Zmobilizowani są nieprzygotowani, przerażeni, nie przeszli odpowiedniego szkolenia i nie zostali dobrze uzbrojeni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mołdawia będzie kolejna po Ukrainie? USA ostrzega, a świat przygląda się z niepokojem. "Łatwy cel"

"Liderzy ze swoich rodzimych regionów próbują uspokoić zmobilizowanych. Sądząc po stanowiskach stron; zmobilizowanych i dowództwa wojskowego separatystów; do jedności w armii rosyjskiej jest jeszcze bardzo daleko" - pisze BBC.

Zmobilizowani Rosjanie, wysłani na wojnę z Ukrainą, przekazywani są dowódcom samozwańczej DRL i ŁRL, po czym trafiają na linię frontu, gdzie ponoszą ciężkie straty. W ciągu ostatnich tygodni trzy grupy zmobilizowanych z różnych regionów Rosji nagrały wiadomości wideo ze skargami na to, co się dzieje.

Skarżyli się na dowództwo. Już nie żyją

Twierdzenia żołnierzy powtarzają się z filmu na film: muszą walczyć bronią z czasów II wojny światowej, wojsko nie ma sprzętu do rozpoznania powietrznego, a przed wysłaniem do ataku nie dostają w tej sprawie żadnych pisemnych rozkazów. Więc po śmierci wojska żaden z oficerów nie będzie za to odpowiedzialny.

Na większości nagrań twarze zmobilizowanych są zakryte. Zarówno oni, jak i ich bliscy nie chcą rozmawiać z dziennikarzami. Często ich apele kierowane do samego Putina nic nie dają. Na początku marca głośno było o zmobilizowanych z Irkucka.

Chodzi o pułk nr 1439, który na początku i pod koniec lutego nagrał wideo, w którym żołnierze zwracali się z apelem do władz rosyjskich i dyktatora Władimira Putina o przeniesienie ich do innej jednostki. Trzecie nagranie trafiło prosto do Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Kilkanaście dni później, żołnierze zginęli na froncie.

W sieci pojawiło się nowe nagranie zmobilizowanych, które opublikowano 7 marca. - My, zmobilizowani z obwodu kaliningradzkiego, murmańskiego i archangielskiego, apelujemy do Naczelnego Wodza Putina Władimirowicza Władimira. Nie mamy określonej strategii i taktyki. Wysyłają nas do szturmu. Nie ma interakcji z jednostką dowódców. Nie ma wsparcia ogniowego. Nie ma funduszy na całonocną i dzienną obserwację. Nie ma pojazdów opancerzonych. Nie ma przygotowania artyleryjskiego - mówią zmobilizowani.

Jak mówią na nagraniu żołnierze: nie jesteśmy jednostką szturmową, byliśmy szkoleni do obrony terytorialnej. - A podczas naszego pierwszego szturmu w jednym okopie zginęło sześć osób - dodał żołnierz.

Szukają "uczestnika zamieszek"

Wojskowy twierdzi także, że dowódcy im grożą.

- Przygotowują wobec nas surowe środki, w tym zamknięcie w piwnicy i prowadzenie rozmowy jeden na jeden - mówi zmobilizowany. - Chcą znaleźć "uczestnika zamieszek" (osoby, które wszczynają bunt w jednostkach - przyp. red.) - dodaje żołnierz. Na nagraniu podkreślają: każdy ma 30 lub 40 lat, mamy rodziny, dzieci, wyższe wykształcenie i pod każdym słowem podpiszemy się osobno.

Skarga dotarła do dowódcy z obwodu kaliningradzkiego. Zadzwonił do zmobilizowanych.

Mięsne szturmy - tak nazywają misje bojowe

Również ta sytuacja została opisana przez wojskowych. - Rozumiecie, że tam wszyscy zginiemy? W pierwszej albo maksymalnie drugiej bitwie? - No i co, nie jesteście pierwsi, nie jesteście ostatni - usłyszeli od dowódcy.

Jak zmobilizowani mają przeprowadzać szturm na pozycje Ukraińców? - Biegniecie tam pod ostrzałem z karabinu maszynowego. Potem bam, padacie na ziemię. Siadacie, palicie osiem papierosów, ręce wam się trzęsą, a potem wychodzicie i znowu - usłyszeli od swojego dowódcy w jednostce.

Zmobilizowani z Doniecka i Ługańska mówią o "mięsnych szturmach". Tak nazywają pierwszą misję po formalnym przeszkoleniu. Jeśli komuś uda się przetrwać pierwszą bitwę, to prawie na pewno zginie w drugiej.

Wybrane dla Ciebie
To był przytyk w stronę Merza? Szef KPRM uderza w Kaczyńskiego
To był przytyk w stronę Merza? Szef KPRM uderza w Kaczyńskiego
Macron rozmawiał z Trumpem. Relacjonował spotkanie z Zełenskim
Macron rozmawiał z Trumpem. Relacjonował spotkanie z Zełenskim
Oligarcha odgraża się ws. aktywów. Mówi o 50-letnich sporach sądowych
Oligarcha odgraża się ws. aktywów. Mówi o 50-letnich sporach sądowych
Erdogan ostrzega Rosję i Ukrainę. "Niepokojąca eskalacja"
Erdogan ostrzega Rosję i Ukrainę. "Niepokojąca eskalacja"
Biały Dom ujawnia wyniki badań Trumpa. Czy coś mu dolega?
Biały Dom ujawnia wyniki badań Trumpa. Czy coś mu dolega?
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec