Odlot Prigożyna. "Szojgu! Gierasimow!"
Jewgienij Prigożyn, szef walczącej w Ukrainie rosyjskiej grupy Wagnera, opublikował w sieci nagranie, w którym wprost zwrócił się do najwyższych wojskowych władz Rosji. - Szojgu! Gierasimow! Gdzie, do cholery, jest amunicja! - krzyczy, zwracając się do rosyjskiego ministra obrony oraz szefa sztabu generalnego.
W nagraniu Prigożyn mówił też o żołnierzach grupy Wagnera, którzy zginęli w Ukrainie. - Oni są czyimiś ojcami i czyimiś synami, a te szumowiny, które nie dają nam amunicji, trafią za to do piekła - grzmiał, nie stroniąc od wulgaryzmów.
Powtarzał, że rosyjskie oddziały walczące w Ukrainie pilnie potrzebują amunicji.
Prigożyn ostro skrytykował też używanie dronów, jako głównego narzędzia służącego atakowaniu Ukrainy. Nie spodobała mu się również nuklearna retoryka rosyjskiej propagandy. - Wyglądamy jak pajace grożące dziecięcym dronem i bombą atomową - mówił.
Szef grupy Wagnera wezwał ponadto do odpowiedzialności osoby, które decydują o tym, jak wygląda obecna sytuacja Rosjan na froncie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Konflikt na szczytach władzy. Prigożyn krytykuje Putina
Najnowsze nagranie szefa grupy Wagnera to kolejna odsłona jego konfliktu z władzami na Kremlu i element walki o wpływy.
W ostatnich tygodniach pojawiły się doniesienia, że oddziały najemników zostały poważne przetrzebione podczas walk o Bachmut, a grupa Wagnera - skonfliktowana z rosyjskim resortem obrony - może niebawem utracić swoje dotychczasowe znaczenie, a nawet przestać istnieć jako samodzielna formacja zbrojna.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Zobacz też: zostali sami na polu walki. Nagle pojawił się pilot Mi-8
Źródło: "Ukraińska Prawda"/twitter.com/igorsushko
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski