Odessa. Śmiertelna pułapka na plaży
Władze Odessy poinformowały, że sztorm wyrzucił na brzeg Morza Czarnego na południu Ukrainy dwie rosyjskie miny morskie. Opublikowano także nagranie, na którym widać, jak saperzy bezpiecznie zdetonowali ładunki. Kilka godzin wcześniej doszło tam do rosyjskiego bombardowania.
Natalia Humeniuk, rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe powiadomiła, że miny zostały "na miejscu" zniszczone przez saperów ukraińskiej Marynarki Wojennej. Na nagraniu pokazano pracę specjalistów.
Korzystając z okazji, władze obwodu odeskiego apelują do mieszkańców, by nie wychodzili na plaże i nie kąpali się w Morzu Czarnym, a zwłaszcza nie korzystali z łódek ze względu na zagrożenie minowe, a także utrzymujące się ryzyko ostrzału rakietowego i wysadzenia rosyjskiego desantu.
Zagrożenia od strony morskiej nie są jedynym niebezpieczeństwem, z którym muszą się mierzyć mieszkańcy obwodu odeskiego. W poniedziałek 16 maja doszło do rosyjskiego ostrzału rakietowego Odessy. Ukraińskie media podają, że w ataku rakietowym zginęły trzy osoby, w tym małe dziecko.
Odessa. W ataku rakietowym zginęły trzy osoby, w tym dziecko
Powołując się na rzeczniczkę ukraińskiego dowództwa operacyjnego portal Suspilne poinformował, że atak rakietowy na obwód odeski został przeprowadzony z rosyjskiego bombowca strategicznego. Rakiety miały trafić w obiekty infrastruktury turystycznej, co spowodowało wybuch pożaru w okolicy chwilę później. Ranne są trzy osoby, w tym – ciężko – małe dziecko.
- Rosja kontynuuje ataki na uszkodzony i nie działający most przez liman Dniestru, ale w efekcie uderza w mieszkańców cywilnych. Ucierpiało dwoje dorosłych, a małe dziecko zostało ciężko ranne – przekazała Natalia Humeniuk, rzeczniczka dowództwa Południe.
W rozmowie z Suspilne jeden ze świadków rosyjskiego ostrzału opowiedział, że najpierw zobaczył błysk, potem nastąpił przeraźliwy wybuch. Media informowały, że dym widać w okolicach Białogrodu nad Dniestrem.
Źródło: PAP
