"Odejście Liszki to nie wstęp do rekonstrukcji rządu"
Wicepremier, minister spraw wewnętrznych
Grzegorz Schetyna zaprzeczył spekulacjom prasowym jakoby
odejście Agnieszki Liszki z funkcji rzecznika rządu było wstępem
do większej rekonstrukcji rządu lub Kancelarii Prezesa Rady
Ministrów.
01.07.2008 10:00
To nie ma żadnego związku i nie będzie miało. Odejście Agnieszki Liszki jest spowodowane przyczynami osobistymi - mówił Schetyna w radiu TOK FM. Podkreślił, że dymisja Liszki nie wynika z oceny jej pracy.
Ocenę rządu i poszczególnych ministerstw premier Donald Tusk zaplanował na sierpień - przypomniał Schetyna. Premier pracuje z zespołem najbliższych współpracowników w kancelarii i ocenia szczególnie tzw. urobek legislacyjny, czyli te wszystkie rzeczy, które zostały zaplanowane przez poszczególnych ministrów w planie pierwszego półrocza, te które zostały wykonane. I analizuje też plan legislacyjny na drugie półrocze - dodał.
Jego zdaniem to właśnie planowanie pracy i projektów legislacyjnych i późniejsze ich wykonanie jest podstawą do oceny pracy poszczególnych ministrów. To będzie kluczowa rzecz do opinii i oceny, która będzie miała miejsce w te miesiące wakacyjne - mówił Schetyna.
Każdy minister musi być odpowiedzialny za to, co założył, co zostało zaakceptowane i co zrobił. Jeżeli nie będzie tego robił, jeżeli zapowiedzi nie będzie realizował w praktyce, to znaczy, że będzie osłabiał ten rząd - dodał wicepremier i zaznaczył, że odpowiedzialność będzie przez premiera egzekwowana.
Pytany o nowego rzecznika rządu, Grzegorz Schetyna powiedział, że podczas rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia Rada Ministrów będzie o tym rozmawiać. Jestem przekonany, że w perspektywie kilku dni będziemy mogli powiedzieć, że jest osoba, która będzie rzecznikiem i zastąpi Agnieszkę Liszkę na tym stanowisku - powiedział.