Odbudowa Ekwadoru pochłonie 13 proc. PKB
• Odbudowa kraju po zniszczeniach spowodowanych sobotnim trzęsieniem ziemi pochłonie co najmniej 3 mld dolarów, tj. 13 proc. ekwadorskiego PKB
• Powiedział o tym prezydent kraju Rafael Correa Delgado podczas konferencji prasowej w stolicy kraju Quito
Liczba ofiar śmiertelnych sobotniego trzęsienia wzrosła w środę do 553 osób. Poprzedni bilans mówił o 525 zabitych. Rannych jest ponad 4,5 tys. osób. Władze oceniają, że w całym kraju zawaliło się ponad 800 budynków.
Prezydent Correa zapowiedział wprowadzenie całego szeregu rozwiązań, w tym - otwarcie sprzedaży obligacji państwowych, aby zapewnić finansowanie rekonstrukcji kraju po zniszczeniach.
Wezwał też parlament do jak najszybszego przyjęcia ustaw wprowadzających wyższą akcyzę od sprzedaży papierosów, alkoholu i napojów słodzonych, które to od dawna czekają na uchwalenie, a w obecnej sytuacji mogą zapewnić dodatkowy przychód.
Międzyamerykański Bank Rozwoju (Inter-American Development Bank), którego zadaniem jest wspieranie rozwoju gospodarczego i społecznego Ameryki Łacińskiej oraz Karaibów zapowiedział w środę, że udostępni Ekwadorowi kredyt w wysokości 300 mln dolarów oraz udzieli darowizny w wysokości 200 tys. dolarów na cele związane z odbudową.
Eksperci zwracają uwagę na fakt, że zapewnienie wystarczających funduszy może być bardzo trudnym zadaniem dla władz Ekwadoru, ponieważ niskie ceny ropy naftowej spowodowały skurczenie się gospodarki tego kraju o 4,5 proc. w ubiegłym roku.
W Ekwadorze doszło do trzęsienia ziemi, które miało siłę 7,8 w skali Richtera, w środę zaś do kolejnego wstrząsu o sile 6,1. Jak podała amerykańska służba USGS, jego epicentrum znajdowało się 25 kilometrów na zachód od miasta Muisne leżącego w północno zachodniej części kraju