PolskaOdblaski dla pieszych

Odblaski dla pieszych

Senator Stanisław Kogut (PiS) będzie
forsował projekt ustawy, poprawiającej bezpieczeństwo na drogach.
W budżetach kilku ministerstw chce poszukać pieniędzy na
sfinansowanie kamizelek i opasek odblaskowych dla pieszych. Do
współpracy zostaną zaproszone firmy odzieżowe - informuje "Gazeta
Krakowska".

Po śmierci Janusza Kuliga skontaktowali się ze mną działacze Automobilklubu w Chełmie. Działałem wówczas w komisji bezpieczeństwa wraz z Krzysztofem Hołowczycem i zastanawialiśmy się, jak poprawić bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych i drogach, szczególnie gminnych- mówi senator. Jesteśmy kierowcami i wiemy, jak trudno dostrzec w nocy pieszego na drodze, nawet wówczas, kiedy porusza się prawidłowo. Już teraz zresztą szyje się ubrania z elementami odblaskowymi. Nie upieram się przy kamizelkach, ale czy złym pomysłem byłyby naszywki odblaskowe na odzieży?- pyta Stanisław Kogut.

Osoba poruszająca się drogą po ciemku jest widziana z odległości zaledwie 30 metrów. Daje to kierowcy jadącemu z prędkością 80 km/godz. 1,3 sekundy na reakcję, a przy tej prędkości droga hamowania to dla auta osobowego 54 metry. Kogoś, kto ma elementy odblaskowe, widać na 150 metrów. Oznacza to, że kierowca jadący z taką samą prędkością miałby siedem sekund na reakcję, a to wystarczy, by uchronić życie. Od 1995 do 2005 roku na drogach zginęło 68 tysięcy osób, a 680 tysięcy zostało rannych - czytamy w "Gazecie Krakowskiej".

Od kilku lat policja wespół z władzami województwa i Wojewódzką Radą Bezpieczeństwa Drogowego prowadzą akcję promującą używanie odblasków przez dzieci- mówi nadkom. Krzysztof Dymura z małopolskiej drogówki. Trafiamy do wszystkich klas pierwszych, rozdajemy różne odblaskowe drobiazgi, problem tylko w tym, żeby dzieci zechciały ich używać. Istnieje zresztą wyraźny przepis, nakazujący stosowanie odblasków przez dzieci do lat 15, poruszające się po zmierzchu, po drogach poza obszarem zabudowanym. Ale przepis to nie wszystko, może zadziałałaby moda?- sugeruje Dymura. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)