Premier Australii, John Howard przyznał, że niejaki Odaj Adnan al-Tikriti przybył do Australii nielegalnie drogą morską w 1999 r. Odmówiono mu wówczas wizy z powodu obaw, że mógł być zamieszany w zbrodnie ludobójstwa. 38-letni obecnie Tikriti odwołał się jednak od takiej decyzji władz imigracyjnych i w 2005 r. uzyskał wizę na czasowy pobyt w Australii.
Sprawę nagłośnił w ostatnich dniach dziennik "Sydney Morning Herald" - w poniedziałek stała się przedmiotem interpelacji w australijskim parlamencie. Odpowiadając na wątpliwości deputowanych, premier Howard zapowiedział, że wyda polecenie ponownego zbadania kwestii zasadności decyzji w sprawie Tikritiego.
Australijski dziennik napisał, że Tikriti jest członkiem rodziny Saddama Husajna i miał stopień majora w oddziale ochrony irackiego prezydenta. Spełniał także specjalne polecenia syna Saddama, Kusaja. Dotyczyły one m.in. tropienia irackich dysydentów.
Obecnie były ochroniarz jest żonaty z australijską lekarką i mieszka w Adelajdzie.
