Obywatelski projekt zmian w kodeksie wyborczym trafił do sejmu

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak i poseł PiS Grzegorz Schreiber poinformowali, że pod projektem zebrano ponad 120 tys. podpisów. Inicjatywa ustawodawcza - zgodnie z konstytucją - przysługuje grupie co najmniej 100 tys. obywateli.

- Chodzi o zmiany w Kodeksie wyborczym, które zminimalizują nadużycia wyborcze, fałszowanie wyborów. Są oczywiste. Na przykład możliwość obserwowania procesu liczenia głosów przez internatów. W obwodowych komisjach wyborczych, na podstawie projektu, będą zainstalowane kamery - podkreślił Błaszczak. Obywatelski projekt w większości powiela rozwiązania zawarte w projekcie PiS, odrzuconym w grudniu ub.r. przez Sejm.

Inne zmiany w Kodeksie wyborczym zawarte w projekcie obywatelskim i wymienione przez posłów PiS to modyfikacje w składzie i wyborze PKW (mogliby w niej zasiadać osoby wskazane przez parlamentarzystów), uniemożliwienie głosowania za pomocą tzw. książeczek wyborczych - karta do głosowania mogłaby być, zgodnie z projektem, jedynie tzw. płachtą.

Błaszczak podkreślił, że prezydencki projekt zmian w kodeksie, nad którym trwa właśnie praca w Sejmie, jest w wielu miejscach zbieżny z założeniami projektu obywatelskiego. - Projekt obywatelski idzie jednak dużo dalej. Zbiera wszystkie wcześniejsze propozycje, jakie do Kodeksu wyborczego przygotowywaliśmy" - zaznaczył Schreiber.

Największą kontrowersję podczas debaty nad odrzuconym projektem PiS, wzbudziła propozycja, zawarta również w projekcie obywatelskim, by zmienić sposób wyłaniania Państwowej Komisji Wyborczej, tak by część jej członków wskazywały kluby parlamentarne.

W czwartek posłowie z sejmowej podkomisji do spraw nowelizacji Kodeksu wyborczego rozpoczęli prace nad jednym z dwóch projektów nowelizacji Kodeksu, prezydenckim. Znalazły się w nim m.in. propozycje dotyczące jednostronnych kart do głosowania, klasyfikowania głosów nieważnych, rejestrowania prac komisji, przezroczystych urn wyborczych oraz obowiązek informowania wszystkich wyborców o wyborach. Prezydencki projekt zakłada ponadto kadencyjność Państwowej Komisji Wyborczej.

Za dwa tygodnie ma się odbyć kolejne posiedzenie podkomisji; wtedy posłowie zajmą się też projektem zmian w Kodeksie wyborczym, przygotowanym przez SLD.