Obywatele RP piszą do Rafała Trzaskowskiego. "Apelujemy, by rozstał się pan z partyjną legitymacją"

"Obywatele RP szczerze i serdecznie gratulują Panu wyniku - otwarcie mówiąc, on znacznie przekroczył nasze przewidywania, choć nie wystarczył do zwycięstwa, które w naszej ocenie nie było w żaden sposób możliwe, a sama decyzja o udziale opozycji w tych wyborach była w naszym przekonaniu z wielu powodów błędem" - rozpoczynają Obywatele RP swój list do Rafała Trzaskowskiego.

Aktywiści dodali, że "porażka nie musi być kosztowna, że może budować podstawy na przyszłość". Zaapelowali też, że mobilizacja, jaką w ostatnich tygodniach można było zaobserwować po stronie opozycji, nie może się wyczerpać.

"Spada na Pana w tej sytuacji ogromny ciężar odpowiedzialności. Ma Pan mandat 10 milionów wyborców i jest Pan depozytariuszem nadziei, której nie wolno zawieść. Wiemy, że podejmie Pan tę odpowiedzialność i z zainteresowaniem patrzymy na zapowiedzi powołania ruchu obywatelskiego" - dodali Obywatele RP, chwaląc zapowiedziany przez byłego kandydata KO pomysł utworzenia ruchu obywatelskiego.

"Ma Pan rację - partie tu nie wystarczą. Ruch powinien próbować objąć całość w jej różnorodności - nie część" - czytamy w apelu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej aktywistów.

Obywateli RP apelują do Trzaskowskiego. Polityk PO złoży legitymację partyjną?

W dalszej części listu Obywatele dodają, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powinien działać na rzecz skupienia wokół siebie wielu politycznych środowisk.

"Dlatego apelujemy do Pana, by rozstał się Pan z partyjną legitymacją, dając sygnał dla wszystkich czytelny i tak stanowczy, jak to jest możliwe, że w tej grze chodzi o dobro Polski, a nie o partyjne przewagi" - czytamy.

Członkowie ruchu podkreślili, że "nie wolno tym razem pozwolić na zmarnowanie żadnej inicjatywy i żadnej nadziei" i należy "zacząć dziś wypełniać tę jedyną obietnicę, którą demokraci mogą zaoferować wyborcom, potwierdzając ją przed wyborami, a nie tylko obiecując na przyszłość" - twierdzą Obywatele, apelując o "więcej demokracji".