Obwód Kaliningradzki - rosyjski "niezatapialny lotniskowiec" u granic Polski. Zobacz infografikę
Leżący u polskich granic Obwód Kaliningradzki w czasach zimnej wojny był jednym z najbardziej zmilitaryzowanych obszarów Związku Radzieckiego. Dziś również jest miejscem stacjonowania poważnych sił, w tym większości Floty Bałtyckiej, i pełni dla Moskwy rolę "niezatapialnego lotniskowca". Jak ten potencjał wypada w porównaniu z naszą armią?
01.04.2014 08:14
Gdy w czasie zaostrzania się kryzysu ukraińskiego Rosja prężyła militarne muskuły, Władimir Putin zarządził niespodziewane manewry wojskowe, w których udział wzięły również siły rozmieszczone w Obwodzie Kaliningradzkim. W ćwiczeniach zorganizowanych niedaleko polskiej granicy udział wzięło 3,5 tys. żołnierzy, którzy trenowali nie tylko działania obronne, ale także ofensywne.
Obwód Kaliningradzki od zawsze widziany był przez wielu ekspertów i polityków jako bezpośrednie zagrożenie militarne dla Polski. W najbardziej koszmarnym scenariuszu, to stamtąd nastąpiłoby pierwsze uderzenie. Napięcie co jakiś czas podsycają doniesienia o rozlokowaniu na jego obszarze pocisków balistycznych Iskander, które miałyby być odpowiedzią na plany umieszczenia nad Wisłą elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Dziś na terytorium obwodu stacjonuje co najmniej kilkanaście tysięcy rosyjskich żołnierzy, których trzon stanowią brygada i pułk zmechanizowany, brygada piechoty morskiej, dwie brygady rakietowe i brygada artylerii.
Na siły powietrzne składają się stosunkowo nowoczesne myśliwce Su-27 i bombowce Su-24, zdolne do przenoszenia broni nuklearnej, choć na przestrzeni ostatnich lat pojawiały się spekulacje o ich rzekomo kiepskim stanie technicznym. Ostatnio Kreml ogłosił plany rozmieszczenia w kaliningradzkich bazach nowoczesnych Su-30SM.
W Obwodzie Kaliningradzkim rozlokowana jest także większość sił Floty Bałtyckiej, na którą łącznie składa się kilkadziesiąt okrętów wojennych. Niemniej należy zwrócić uwagę, że ich stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Lwia część jednostek ma po 25 lat i więcej, nowych okrętów jest zaledwie kilka. Dla uczciwości trzeba jednak dodać, że polska marynarka, będąca obecnie najbardziej zaniedbaną formacją naszych sił zbrojnych, jest w nie lepszym stanie.
Zobacz również: NATO kontra Rosja - porównanie potencjałów militarnych