OBWE nie ma kontaktu z kolejną grupą obserwatorów na Ukrainie
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) poinformowała, że dzień wcześniej straciła kontakt z kolejną grupą swoich obserwatorów pracujących na wschodzie Ukrainy. Grupa składa się z czterech osób; nie podano z jakich są krajów.
OBWE przekazała, że utraciła kontakt ze swoimi obserwatorami i ich ukraińskim tłumaczem w czwartek o godz. 19 czasu lokalnego (godz. 18 w Polsce) w obwodzie ługańskim. Poinformowano, że do zatrzymania doszło w Siewierodoniecku, około 100 km na północ od Ługańska. Obserwatorzy zostali zatrzymani przez uzbrojonych mężczyzn na punkcie kontrolnym.
OBWE od poniedziałku wieczorem nie ma też kontaktu z jedną z grup swoich obserwatorów w obwodzie donieckim. Ekipa składa się z czterech osób - Estończyka, Szwajcara, Turka i Duńczyka.
W czwartek jeden z liderów prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy poinformował, że jego bojownicy przetrzymują obserwatorów. Samozwańczy mer Słowiańska, w obwodzie donieckim, Wiaczesław Ponomariow powiedział, że obserwatorzy są "cali i zdrowi" i wkrótce będą na wolności. Nie przedstawił żadnych warunków ich uwolnienia.
OBWE wysłała swoich obserwatorów na Ukrainę pod koniec marca. Obecnie misja liczy ok. 280 osób, w tym 198 cywilnych obserwatorów z 41 krajów członkowskich OBWE.
Na początku maja separatyści na wschodzie Ukrainy uwolnili grupę obserwatorów wojskowych z krajów OBWE, przetrzymywanych ponad tydzień w Słowiańsku. Wśród wojskowych był polski oficer.