Oburzenie po "zachętach" NGO do "fikcyjnych ślubów". Cel był zupełnie inny

Może zakochacie się w osobie, która nie ma tu prawa do pobytu. Bądźcie otwarci! - napisała niemiecka organizacja Mission Lifeline na Twitterze. Wpis został zinterpretowany jako zachęta do zawierania fałszywych ślubów. - To mylna interpretacja - mówi WP organizacja. I dodaje, że chodziło od odpięcie łatki "uchodźcy".

Oburzenie po "zachętach" NGO do "fikcyjnych ślubów". Cel był zupełnie inny
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

Wpis drezdeńskiej organizacji pozarządowej Mission Lifeline został opublikowany na Twitterze w środę 23 stycznia. "Nie macie jeszcze ślubu? Może zakochacie się przypadkiem w osobie, która nie ma jeszcze tu prawa pobytu. Może się zdarzyć, prawda? Bądźcie otwarci!" - napisała organizacja. Dwa dni później dodała: "…i jeśli jesteście szczęśliwi, to pomyślcie o ludziach, którzy uciekają. Zrobienie czegoś dobrego daje jeszcze więcej szczęścia".

"Pogarda dla ludzi"

Tweet wywołał oburzenie mediów. Sprawę skomentował szef redakcji politycznej "Bilda" Ralf Schuler. "Trudno sobie wyobrazić większą pogardę dla ludzi. Ktoś, kto na poważnie propaguje pomysł imigracji przy użyciu aktów ślubu, najwyraźniej postradał zmysły" - napisał.

Zdaniem Schulera jest to "wezwanie do zawierania fikcyjnych małżeństw z migrantami po to, żeby wyłudzić dla nich prawo pobytu w RFN". "Nawet jeśli bogaci współmałżonkowie uważają się za szlachetnych zbawców, to na końcu i tak oznacza to wykorzystywanie czyjejś biedy. Prowadzi ono do igrania uczuciami i nędzą, a w konsekwencji do nowego uzależnienia od bogatego małżonka w ziemi obiecanej" - zauważa dziennikarz.

Dziennikarz "Bilda" stwierdził, że w apelu organizacja udaje tylko, że chodzi jej o prawdziwą miłość.

Sprawa została też odnotowana w polskich mediach. Pisała o tym m.in. Niezależna, Najwyższy Czas, wSensie, czy też Republika. Wszystkie portale przytaczają wypowiedzi Ralfa Schulera z "Bilda".

"Podążając za chrześcijańskimi zasadami"

- To nie miał być prowokacyjny wpis. Został mylnie zinterpretowany - mówi Wirtualnej Polsce przedstawiciel organizacji Mission Lifeline.

I dodaje, że organizacja nie miała na celu zachęcać kobiet do małżeństw z uchodźcami po to, żeby ci mieli prawo do pobytu w Niemczech. - Zostało to wykorzystane przez prawicę. Nasz prawnik podejmuje teraz działania przeciwko tym, którzy rozprzestrzeniają tę fałszywą interpretację - informuje nas organizacja.

- Wpis mówi o miłości ogółem. O tym, by - podążając za chrześcijańskimi zasadami - nie zwracać uwagi na to, czy zakochujemy się w uchodźcy, czy w kimkolwiek innym - dodaje.

Organizacja opublikowała również informację prasową na temat tweeta. "Przesłanie to ma na celu pokazanie człowieka jako kogoś więcej, niż "uchodźca" - wyjaśnia Axel Steier. "Mission Lifeline ratuje ludzi przed utonięciem. Więź, która tworzy się między ratującym a uratowanym, czy chcą czy nie, jest na całe życie. Czasami ta więź prowadzi również do miłości. Ta miłość jest w naszym tweetcie. Nie widzimy w nim reklamy małżeństw" - dodał Steier. Relacje mediów nazwał "kłamliwymi" i "bezdusznymi" dodając, że "prowadzą one do masowych obelg i gróźb ze strony prawicowych ekstremistów".

Organizacja Mission Lifeline założona w 2016 roku zajmuje się ratowaniem migrantów na Morzu Śródziemnym.

Do organizacji należy statek Lifeline. Zrobiło się o nim głośno w czerwcu 2018 roku, gdy nie został wpuszczony do żadnego włoskiego portu. Statek z 233 migrantami na pokładzie przyjęła Malta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ślubmałżeństwouchodźca
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)