Oburzenie na Wyspach. Minister wyznał, dlaczego podał się do dymisji

George Freeman był brytyjskim ministrem w rządzie Rishiego Sunaka. W listopadzie jednak podał się do dymisji. Kilka dni temu na swoim blogu wyznał, że powodem tej decyzji były problemy finansowe. Żalił się, że z ministerialnej pensji nie stać go było na spłatę kredytu hipotecznego. Słowa te wywołały falę oburzenia na Wyspach.

Były minister George Freeman wyznał, czemu podał się do dymisji
Były minister George Freeman wyznał, czemu podał się do dymisji
Źródło zdjęć: © Getty Images | Stringer, Stuart C. Wilson
Violetta Baran

31.01.2024 | aktual.: 31.01.2024 18:51

George Freeman, 56-letni poseł Partii Konserwatywnej, pełnił również funkcję ministra ds. nauki, innowacji i technologii w rządzie Rishiego Sunaka. Gdy w listopadzie ubiegłego roku podał się do dymisji, nie przedstawił publicznie powodów swojej decyzji. Zrobił to dopiero kilka dni temu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Na swoim blogu Freeman napisał, że zdecydował się odejść z rządu, bo nie było go stać na spłatę kredytu hipotecznego. Zauważył, że jego miesięczna rata kredytu wzrosła z 800 do 2 tysięcy funtów miesięcznie (równowartość ok. 10 tys. zł - przyp. red.).

- Grozi nam, że zrobimy z polityki coś, na co mogą sobie pozwolić jedynie darczyńcy funduszy hedgingowych, młodzi spin doktorzy i nieudolni związkowcy - stwierdził Freeman.

Polityk, którego roczny dochód z tytułu piastowania funkcji ministra i jednocześnie posła Izby Gmin wynosił ponad 118 tys. funtów (ok. 600 tys. zł - przyp. red.) dodał, że praca w resorcie nauki "odcisnęła piętno na jego rodzinie", a on sam był nią "wyczerpany" i "przygnębiony".

Jego słowa wywołały fale oburzenia wśród mieszkańców Wielkiej Brytanii, którzy zarabiają zdecydowanie mniej niż Freeman, a również spłacają wysokie raty kredytów hipotecznych.

"Biedak. Czy możemy go jakoś wesprzeć?"

Jedna z mieszkanek okręgu reprezentowanego przez Freemana w parlamencie w rozmowie z BBC podkreśliła, że jej raty kredytu również wzrosły z 800 do 2 tysięcy funtów miesięcznie. - I muszę je spłacać nie z sześciocyfrowej (w skali roku - red.) pensji - stwierdziła.

- Właśnie zrezygnował ze 118 000 funtów, które otrzymywał jako minister. Po opodatkowaniu itp. zostawało mu tylko 72 000 funtów. Po spłacie rat kredytu hipotecznego w wysokości 2 000 funtów miesięcznie pozostawało mu tylko 48 000 funtów na życie. Biedak. Czy możemy go jakoś wesprzeć? - kpił w rozmowie z BBC inny mieszkaniec okręgu wyborczego.

George Freeman jako poseł Izby Gmin otrzymuje obecnie 86,5 tys. rocznie. Jednak, jak zwraca uwagę BBC, posłowie - w przeciwieństwie do członków rządu - mogą dorabiać do swojej parlamentarnej pensji. Freeman może więc podjąć przynoszącą wysokie wynagrodzenie pracę, pod warunkiem że uzyska zgodę od organu nadzorującego walkę z korupcją.

Downing Street przekazało już, że "nie planuje zmieniać podejścia do wynagrodzeń ministrów".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wielka brytaniaministerzarobki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)