PolskaObstrukcja obrony?

Obstrukcja obrony?


Stołeczny Sąd Okręgowy nie zdołał rozpocząć procesu złodziei luksusowych samochodów. Przyczyną była nieobecność obrońców dwóch oskarżonych. Niektórzy oskarżeni nie otrzymali też aktów oskarżenia.

Obstrukcja obrony?
Źródło zdjęć: © PAP

23.05.2003 | aktual.: 23.05.2003 16:05

Na ławie oskarżonych zasiadło 51 osób z pięciu gangów, m.in. ścisłe szefostwo, bracia Krzysztof i Roman P., Paweł S. ps. Szymon, Grzegorz G. ps. Dyzio, Piotr B. ps. Szkarada. 42 osoby odpowiadają z aresztu, pozostałych 9 z wolnej stopy.

Na oskarżonych ciąży ponad 70 zarzutów. Dotyczą one kradzieży luksusowych samochodów ("na koło", "na stłuczkę"), paserstwa, dokonywania rozbojów podczas kradzieży i utrudniania śledztwa.

Za najważniejsze zarzuty gangsterom grozi do 12 lat więzienia. Wartość niemal 40 skradzionych przez nich aut wynosi około 6 mln zł, a materiały sprawy liczą blisko 100 tomów.

Wśród oskarżonych są też policjanci, którzy za pieniądze przekazywali członkom gangu informacje o prowadzonych śledztwach i pomagali w kradzieży samochodów. Ich sprawy zostały wyłączone do odrębnego postępowania.

Oskarżenie było możliwe dzięki zeznaniom świadków koronnych, czyli "skruszonych" gangsterów. Jednym z nich jest Igor Ł. "Patyk", o którym prasa pisała, że już jako świadek koronny nie zaniechał przestępczej działalności.

W trakcie składania wyjaśnień część oskarżonych przyznała się do niektórych zarzutów.

W śledztwie ustalono, że poszczególnych pięć gangów ściśle ze sobą współpracowało, m.in. użyczały sobie "dziuple", informowały się nawzajem o podejmowanych akcjach, czasami wspólnie je przeprowadzały. Dlatego jeden akt oskarżenia obejmuje aż tyle osób.

Gangi "opłacały się" szefom grupy wołomińskiej - Henrykowi i Wiesławowi N.

Źródło artykułu:PAP
kradzieżwarszawaproces
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)