Obserwatorzy ONZ: syryjscy rebelianci celem ataku w Tremseh
Obserwatorzy ONZ, którzy w sobotę dotarli do syryjskiej wioski Tremseh, by zbadać doniesienia o dokonanej tam masakrze cywilów, widzieli na miejscu skutki ostrzału, którego celem - jak podkreślili - byli głównie rebelianci.
15.07.2012 | aktual.: 15.07.2012 05:35
"Atak skierowany był przede wszystkim przeciwko wrogom reżimu prezydenta Baszara el-Asada, działaczom opozycji i dezerterom z armii" - oświadczyła ONZ w komunikacie wydanym w sobotę późnym wieczorem w Damaszku.
Obserwatorzy widzieli w domach kałuże krwi oraz wiele zniszczonych przez ostrzał budynków, w tym dopalające się ruiny szkoły, a także łuski po pociskach artyleryjskich i moździerzowych. Ich zdaniem, wojska rządowe ostrzeliwały miasto z wielu rodzajów broni, w tym artylerii, moździerzy i granatników.
Liczba ofiar tego ostrzału - jak podkreśliła ONZ - pozostaje nieznana. Obserwatorzy chcą w niedzielę powrócić do Tremseh, by kontynuować swoje dochodzenie.
W piątek syryjska opozycja poinformowała, że dzień wcześniej siły rządowe dokonały w Tremseh masakry ponad 200 osób, głównie cywilów.
Władze Syrii oświadczyły, że była to operacja militarna przeciwko "terrorystom", jak Damaszek określa przeciwników reżimu, i że nie było ofiar wśród ludności cywilnej. Państwowa telewizja syryjska pokazywała ujętych "terrorystów", skonfiskowaną im rzekomo broń i amunicję.