"Obrzydliwie wysokie zarobki". Komentują zarobki w "Resecie"
"Gazeta Wyborcza" ujawniła koszty wyprodukowania serialu "Reset". Według gazety większość, to honoraria. W sieci zawrzało po publikacji "GW". Politycy piszą o "obrzydliwie wysokich zarobkach".
22.07.2024 | aktual.: 22.07.2024 12:01
"Gazeta Wyborcza" dotarła do rachunków, które potwierdzają koszty wyprodukowania każdego z odcinków serialu "Reset". Serial, który został wypuszczony przez Telewizję Polską przed wyborami parlamentarnymi w Polsce, kosztował ponad 5,5 mln złotych. Połowa z tej kwoty to honoraria.
Najwięcej zarobili pomysłodawcy produkcji Sławomir Cenckiewicz i Michał Rachoń - pisze "Gazeta Wyborcza". Według wyliczeń kosztów kolejnych odcinków Rachoń zarobił na serialu 472 500 zł, a Cenckiewicz 458 500 zł.
TVP wykazała jednak inne kolejne umowy, na podstawie których Cenckiewicz dostawał kolejne przelewy m.in. za: "przygotowanie oryginalnego scenariusza" oraz "opracowanie autorskiego komentarza eksperckiego". Cenckiewicz z racji tych umów miał zarobić 530 tys. zł ale nie ma pewności, jaką kwota ostatecznie trafiła do historyka.
"Obrzydliwa propaganda i obrzydliwie wysokie zarobki"
Po publikacji "Gazety Wyborczej" w sieci zawrzało.
"Reset TV PiS miał zohydzić Donalda Tuska w oczach Polaków, przyczynić się do dalszego trwania układu PiS przy władzy, ale także zbudować fortuny pisowskim propagandzistom. Rachoń z honorarium rzędu pół mln zł, Cenckiewicz powyżej pół mln za gniota, którego koszt w całości przekroczył 5 mln zł. Tam nie było żadnych ideałów. Tam jedyną wartością była kasa" - ocenił Krzysztof Brejza.
Zbigniew Konwiński pisze o serialu, jako o "propagandowej sieczce". "Złota propaganda, złotych dzieci PiS za złotówki polskiego podatnika" - stwierdził.
Głos w sprawie zabrał także Marcin Kierwiński. Pisze o "prymitywnej propagandzie". "Także Eldorado dla jego twórców. Miliony złotych honorariów za mowę nienawiści i kłamstwa" - ocenił.
"Reset to mieli, ale stanu konta bankowego. Szkoda, że wszystko sponsorowane z pieniędzy podatników. Obrzydliwa propaganda i obrzydliwie wysokie zarobki..." - skomentowała posłanka KO Katarzyna Osos.
Swojego obudzenia nie kryje Stanisław Koziej. "Takie pieniądze?! I to z publicznej kasy? Za partyjną propagandę? Nie do wiary. RT Niewyobrażalne kwoty RT Wyborcza ujawnia: Ile zarobili twórcy uderzającego w Tuska serialu "Reset"" - pisze generał.
PRZECZYTAJ TAKŻE: MON podcina skrzydła podchorążym? Koniec "wiecznego studiowania"