PolskaObrzydliwa instalacja w sejmie - b. marszałek przesadził?

Obrzydliwa instalacja w sejmie - b. marszałek przesadził?

Były marszałek sejmu Ludwik Dorn zaprezentował w sejmie instalację artystyczną poświęconą polskiej prezydencji. Celem instalacji - jak wyjaśnił - jest wyakcentowanie "niezwykle odważnej decyzji polskiego rządu, by twarzą kulturową polskiej prezydencji uczynić Kubę Wojewódzkiego."

Obrzydliwa instalacja w sejmie - b. marszałek przesadził?
Źródło zdjęć: © PAP

01.07.2011 | aktual.: 01.07.2011 14:42

Kuba Wojewódzki jest reżyserem koncertu "Tu Warszawa" przed Pałacem Kultury w Warszawie. W sejmie zaprezentowano film, na którym prezydent Komorowski przemawia 3 maja na Placu Zamkowym i wspomina o Święcie Flagi oraz fragment programu Wojewódzkiego, w którym razem z Markiem Raczkowskim wtykali polskie flagi w sztuczne psie kupy.

W filmie przywołano też wypowiedź ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, który tłumaczył, że bardzo chciał, aby koncert inauguracyjny pokazał, iż polscy artyści dobrze komunikują się z artystami międzynarodowymi. - Wydawało mi się, że ostatnim takim marzeniem było, aby ten koncert przygotowali i reżyserowali Kuba Wojewódzki i Krzysztof Materna i bardzo się cieszę, że te marzenia obecnie po prostu się spełniają - mówił minister kultury w filmie.

W filmie pokazano też fragmenty przemówienia prezydenta Bronisława Komorowskiego z 3 maja. - Nie ma dla Polaka wartości cenniejszej niż własne państwo, jego zaś symbolem są nasze biało-czerwone narodowe barwy - mówił prezydent, wspominając o Święcie Flagi.

Na konferencji pokazano też "instalację artystyczną", złożoną z trzech klęczących postaci z odsłoniętymi i wypiętymi pośladkami. Każda z nich miała na sobie białą koszulkę z napisami; na koszulce najmniejszej postaci widniał napis "kuba gminna", średniej "kuba powiatowa" a największej "kuba wojewódzka". Następnie Dorn i towarzyszący mu młodzi ludzie wetknęli kolejno w siedzenia figur małe flagi Unii Europejskiej. Rozwinięto też transparent z napisem "Prezydencja w Kubie".

- Jest to wyakcentowanie odważnej i otwartej decyzji pana premiera Donald Tuska i ministra Zdrojewskiego, by pana Jakuba Wojewódzkiego uczynić kulturalną twarzą polskiej prezydencji - tłumaczył poseł ideę happeningu. Jak przekonywał, nie chce oceniać, czy Wojewódzki "nadaje się, czy się nie nadaje na twarz prezydencji". - Tworzę dzieło sztuki podatne na każdą interpretację; to jest artystyczny komentarz w formie instalacji, którą każdy może rozumieć, jak chce - przekonywał.

Dorn zapowiedział też swój kolejny happening, który odbędzie się późnym popołudniem przed ministerstwem kultury.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (220)