"Jest pan z Niemiec". Dziennikarz WP zaatakowany w TVP
Dziennikarz Wirtualnej Polski Jakub Bujnik został zaatakowany przez "obrońców TVP". Pod jego adresem padały oskarżenia, że jest z "niemieckiej telewizji i stosuje białoruskie metody".
Minister kultury odwołał dotychczasowych prezesów zarządów TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Politycy PiS w proteście zjechali się do siedziby TVP przy ul. Woronicza. Na miejscu są już m.in. Ryszard Terlecki, Mariusz Błaszczak, Przemysław Czarnek, Elżbieta Witek, Antoni Macierewicz i Marek Pęk. "Nie pozwólmy na przejęcie przez Tuska i jego ekipę wolnych, niezależnych mediów publicznych. Zaprotestujmy stanowczo przeciwko niedemokratycznym, siłowym działaniom ekipy Tuska" - zaapelował w serwisie X Rafał Bochenek z PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jacek Ozdoba z interwencją w TVP. Starł się z innymi dziennikarzami: "Ja teraz mówię"
"Spotkajmy się dzisiaj o godzinie 20:00 przy siedzibie TVP na ul. Woronicza. Obywatelska manifestacja w obronie wolności słowa" - dodał polityk.
W siedzibie TVP od rana jest napięta atmosfera. Z naszych informacji wynika, że niektórym pracownikom wyłączono już karty umożliwiające wstęp do budynku. Na miejscu jest także kilkudziesięciu "obrońców TVP", którzy zaatakowali naszego dziennikarza.
"Tak się zachowują obrońcy TVP. To jest właśnie zgoda i 'język miłości'. Do tego doprowadziło TVP przez osiem lat. Przykre, bo są to głównie starsze osoby. Nie mogłem się od nich opędzić. Nie pomagały zwykle zwroty, żebyśmy po prostu skończyli tę rozmowę" - napisał dziennikarz Wirtualnej Polski Jakub Bujnik, który jest w siedzibie TVP przy ul. Woronicza.
"Wynocha". Obrońcy TVP atakują dziennikarza
- Panowie przyszli prowokować i zaczepiają - mówi Bujnik. Wcześniej usłyszał od obrońców TVP, żeby się "wynosił". - Dlaczego mówi pan do mnie wynocha? Panowie bronią wolnych mediów i wyrzucają mnie z tego budynku? - mówił nasz dziennikarz.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Obrońcy" TVP rzucali w jego kierunku kuriozalne zarzuty. - Jest pan z Niemiec i stosuje białoruskie metody - mówił jeden z mężczyzn.