W TVP "niektórym przestają działać przepustki". Pracownicy w szoku
Wielu pracowników TVP Info jest zaskoczonych wyłączeniem sygnału i błyskawicznymi zmianami na antenach telewizji. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, niektórym pracownikom TVP przestały już działać karty wstępu. - Kilka osób nie może już wejść. Nie wiedzą, kiedy będą mogli zabrać swoje rzeczy - mówią nasze źródła w TVP.
Pracownicy mediów, które przez osiem lat pozostawały pod wpływem Prawa i Sprawiedliwości, nie mogą się odnaleźć w nowej rzeczywistości po zmianach władz. Przeciwko protestują na miejscu głównie politycy PiS. Posłanka Joanna Lichocka, jednocześnie członkini Rady Mediów Narodowych we wtorek fotografowała się nawet w reżyserce, co wzbudziło zdumienie dziennikarzy.
- Rano niektórzy pracownicy TVP Info żartowali sobie, że przejęcie się nie uda. O świcie niektórzy wierzyli, że będą nadawali do wyborów prezydenckich, więc teraz przeżywają twarde lądowanie – mówi nasze źródło związane z TVP. Kolejny rozmówca informuje, że części pracowników nie działają już przepustki - dodaje.
- Czekamy na informacje, nikt nie wie, czy i gdzie mamy jutro przychodzić - mówi. Zaskoczenie widać było m.in. wśród pracowników TVP w Sejmie. Dziennikarz WP Patryk Michalski zarejestrował ostatnią niewyemitowaną już rozmowę z byłym ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem. Poseł PiS sytuację w mediach rządu PiS porównywał z tragicznymi chwilami polskiej historii m.in. pacyfikacją kopalni Wujek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jacek Ozdoba z interwencją w TVP. Starł się z innymi dziennikarzami: "Ja teraz mówię"
Były wicepremier Jacek Sasin tuż przed wyłączeniem sygnału TVP Info deklarował w rozmowie z WP, że jest gotów bronić TVP również w czasie świąt i sylwestra. – Jestem, gotów są sprawy ważniejsze niż sylwester – stwierdził.
Z kolei Krzysztof Szczucki nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy żałuje tego, że PiS tak upartyjniła media. – Nie czuję się uprawniony do oceniania treści w mediach, czuję się uprawniony do oceny legalności tych działań. One są całkowicie nielegalne, bezprawne – stwierdził.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski