PolskaObraźliwe słowa pod adresem Putina w tytułach przelewów. Tysiące przypadków

Obraźliwe słowa pod adresem Putina w tytułach przelewów. Tysiące przypadków

Obraźliwe określenia prezydenta Rosji Władimira Putina czy nazwiska osób objętych sankcjami wpisywane są w tytułach coraz większej liczby przelewów. Z tego powodu transfer pieniędzy może być poddany dodatkowej weryfikacji. Jest badany m.in. pod kątem prania pieniędzy, czy finansowania terroryzmu. Są to tysiące przypadków.

Obraźliwe słowa pod adresem prezydenta Rosji pojawiają się w tytułach przelewów [zdj. ilustracyjne]
Obraźliwe słowa pod adresem prezydenta Rosji pojawiają się w tytułach przelewów [zdj. ilustracyjne]
Źródło zdjęć: © PAP | Sebastian Gollnow

Jak pisze "Business Insider" Polacy bardzo angażują się w pomoc dla Ukraińców m.in. poprzez wsparcie finansowe, które przekazywane jest do Ukrainy i organizacji zajmujących się pomocom uchodźcom.

- Od 24 lutego, czyli momentu rosyjskiego ataku, widzimy w naszych systemach bankowych tysiące przelewów, w których pojawiają się obraźliwe określenia wobec przywódcy Rosji. "Putin ch**", "j**** Putina" i wiele innych. To nie jest najlepsza forma wyrażania swojego sprzeciwu wobec agresji Rosji, bo w ramach naszych procedur AML takie przelewy mogą zostać wstrzymane, poddane dodatkowej analizie - mówi "Business Insider" przedstawiciel jednego w banków działających w Polsce.

Jak podkreśla, to może wpłynąć na długość realizacji przelewu. Niepotrzebnie też angażuje analityków i odrywa od wykrywania prawdziwych nadużyć. - Wszyscy wiemy, że przelew środków do fundacji zajmującej się pomocą humanitarną ze słowem Putin w tytule, to nie jest przelew od czy do Putina, ale jest on objęty sankcjami finansowymi, wiec takie rzeczy muszą być weryfikowane - dodaje rozmówca.

Kolejny bankowiec zauważa, że filtry w instytucjach finansowych mogą być ustawione na różne frazy, słowa i wyrażenia - czytamy na portalu.

W tytułach przelewów lepiej nie wpisywać, że pieniądze przeznaczone są na broń, hełmy czy kamizelki kuloodporne. Taki przelew może być wstrzymany i poddany dodatkowej analizie, pod kątem tego, czy nie łamie przepisów związanych z przeciwdziałaniem finansowaniu terroryzmu.

Przedstawiciele banków potwierdzają, że pojawiły się u nich przypadki takich przelewów. W jednym z banków były to transakcje liczone w tysiącach przelewów.

Źródło: businessinsider.com

Wybrane dla Ciebie