ŚwiatObraz zrabowany z Warszawy jest w Stuttgarcie

Obraz zrabowany z Warszawy jest w Stuttgarcie

W zbiorach Państwowej Galerii Obrazów w
Stuttgarcie znajduje się obraz zrabowany przez Niemców w czasie
okupacji z Muzeum Narodowego w Warszawie - powiedział
rzecznik ministerstwa nauki i sztuki w Badenii-Wirtembergii Jochen
Laun, potwierdzając doniesienia niemieckich mediów.

03.08.2007 | aktual.: 03.08.2007 20:47

Laun wyjaśnił, że chodzi o przedstawiające widok Wenecji dzieło włoskiego malarza Francesco Guardiego (1712-1792). Jest to jedyne dzieło sztuki pochodzące z Polski, znajdujące się na terenie południowo-zachodnich Niemiec - twierdzi rzecznik.

Laun zapewnił, że władze Badenii-Wirtembergii nie będą sprzeciwiały się zwrotowi, jednak oddanie obrazu musi być częścią procesu negocjacji o zwrocie przemieszczonych w wyniku wojny dzieł sztuki. Jak nadmienił, obraz badali "jakiś czas temu" przedstawiciele polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego, nie potrafił jednak podać żadnych szczegółów.

Informacja, że obraz może pochodzić z rabunku, pojawiła się po raz pierwszy w 1998 roku, jednak - jak się wyraził Laun - "nie było wtedy co do tego pewności".

Po zakończeniu II wojny światowej obraz pojawił się w bibliotece uniwersyteckiej w Heidelbergu. Wobec niemożności odnalezienia właściciela przekazano go do muzeum w tym mieście. W 2000 roku ministerstwo sztuki przekazało dzieło galerii w Stuttgarcie w depozyt. Od tego czasu znajduje się w magazynie galerii.

Polska i Niemcy podjęły w 1992 roku rozmowy o zwrocie dzieł sztuki zaginionych lub przemieszczonych w wyniku wojny. Niemieckie media zarzucają Polsce, że zerwały dwa lata temu negocjacje. Strona niemiecka domaga się m.in. zwrotu rękopisów z Biblioteki Pruskiej, które Niemcy wywieźli przed końcem wojny do klasztoru cystersów w Krzeszowie na Dolnym Śląsku. Po zmianie granic w 1945 roku zbiory te przejęła administracja polska. Obecnie cenna kolekcja przechowywana jest w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. (ap)

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)