Oblał znajomą żrącą substancją i uciekł. Dramat w jednym z bloków w Tomaszowie Lubelskim
Tragiczny finał związku. 53-latek podczas kłótni oblał koleżankę kwasem i po prostu uciekł. Policjanci jednak szybko złapali krewkiego mężczyznę. 72-letnia kobieta z oparzeniami ciała trafiła do szpitala.
O tym wydarzeniu mówią niemal wszyscy w Tomaszowie Lubelskim. Dramat rozegrał się w jednym z bloków w centrum miasta. 53-letni Piotr N. podczas kłótni na klatce schodowej oblał nieznaną substancją chemiczną swoja znajomą, zaraz po tym uciekł. Policjanci z "patrolówki" szybko go złapali, mężczyzna ukrywał się bowiem w krzakach niedaleko miejsca zamieszkania. 53-latek w chwili zatrzymania był nietrzeźwy.
Z kolei 72-letnia mieszkanka Tomaszowa z poparzeniami ciała została przewieziona do szpitala. Z relacji sąsiadów wynika, że na klatce doszło do jakiejś kłótni. Potem usłyszeli krzyk kobiety. Będąca w domu córka pokrzywdzonej udzieliła jej pomocy i wezwała karetkę pogotowia.
Dramat w Tomaszowie Lubelskim. "Zostawiła go dla kogoś innego"
Jak donosi "Fakt", Piotr N. dowiedział się, że kobieta, w której się zakochał, nie chce się już z nim spotykać i dlatego wpadł w szał. "Zostawiła go dla kogoś innego, a on nie mógł się z tym pogodzić. Mówił, że się zemści, ale nikt nie brał tego na poważnie" - opowiada jeden ze znajomych mężczyzny.
Policjanci na miejscu zdarzenia zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Wystąpiono o opinię do biegłych specjalistów o stwierdzenie, jakim rodzajem kwasu posłużył się Piotr N.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl