Świat"Obama nie miał wyboru, musiał zamknąć Guantanamo"

"Obama nie miał wyboru, musiał zamknąć Guantanamo"

Amerykański minister obrony Robert
Gates oświadczył, że administracja Baracka Obamy nie
miała wyboru - musiała nakazać zamknięcie więzienia w Guantanamo,
ponieważ "już sama nazwa jest potępieniem" amerykańskiej strategii
w walce z terroryzmem.

"Obama nie miał wyboru, musiał zamknąć Guantanamo"
Źródło zdjęć: © AFP

22.05.2009 | aktual.: 22.05.2009 17:32

W wywiadzie, nadanym w programie "Today" telewizji NBC, Gates wyraził opinię, że to więzienie, w którym przetrzymywani są podejrzani o terroryzm, stało się "plamą" na reputacji Stanów Zjednoczonych. W kontekście rozważań, co zrobić z więźniami Guantanamo, minister obrony zapewniał, że prezydent Obama nie uczyni nic, co mogłoby stworzyć zagrożenie dla Amerykanów. Zaakcentował też, że z najpilniej strzeżonych amerykańskich więzień nigdy nikomu nie udało się uciec.

Republikanie i część Demokratów są zdecydowanie przeciwni przenoszeniu więźniów z Guantanamo na terytorium USA, wskazując na związane z tym rozmaite zagrożenia. Gates wskazywał, że i obecnie w amerykańskich więzieniach jest już wielu terrorystów i potępiał tworzenie wokół tej kwestii atmosfery strachu.

W czwartek Obama przedstawił decyzję zamknięcia Guantanamo jako zerwanie z kontrowersyjnymi metodami walki z terroryzmem, stosowanymi za prezydentury George'a W. Busha i krytykowanymi przez znaczną część opinii międzynarodowej. Była to reakcja prezydenta na stanowisko Kongresu, który sprzeciwia się zamknięciu Guantanamo. Obie izby odmówiły administracji wyasygnowania 80 mln dolarów na związane z tym koszty oświadczając, że rząd nie przedstawił realnego planu znalezienia alternatywnego lokum dla przetrzymywanych tam więźniów.

Prezydent przyznał, że rząd nadal nie wie, co zrobić z grupą kilkunastu najgroźniejszych więźniów - terrorystów z Al-Kaidy, przeniesionych do Guantanamo z tajnych więzień CIA, jak Chalid Szejk Mohammed, architekt planu ataku z 11 września. 240 więźniów Guantanamo przetrzymywanych jest tam bezterminowo i większości nie przedstawiono żadnych zarzutów.

50 więźniów zostało zakwalifikowanych do przekazania do innych krajów. Obama nie ujawnił jednak, do jakich i czy kraje te zgodziły się na ich przyjęcie. Administracja ma tu kłopoty w nakłonieniu nawet sojuszników USA, aby pomogli w tej sprawie.

Źródło artykułu:PAP
Barack Obamaterroryzmterroryści
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)