Obama dostaje tysiące SMS‑ów z Czarnej Afryki
Amerykański prezydent Barack Obama przed rozpoczynającą się wieczorem wizytą w Ghanie otrzymał od mieszkańców Afryki tysiące SMS-ów z pytaniami, oznakami wsparcia czy krytyką. Na część z nich odpowie za pośrednictwem radia.
- To ma sens. Radio jest w Afryce najważniejszym medium, dzięki któremu można dotrzeć do ludzi. Wiemy też, że wysyłanie SMS-ów jest bardzo popularne i rozpowszechnione - powiedział Duncan MacInnes z biura międzynarodowych programów informacyjnych Departamentu Stanu.
Żeby zachęcić do pisania do prezydenta Biały Dom utworzył specjalne lokalne numery dla poszczególnych krajów.
Prezydencki doradca ds. mediów Macon Phillips wyjaśnił, że Obama liczy na zainicjowanie "kontynentalnego dialogu".
Biały Dom już w czasie kampanii przed wyborami w 2008 roku zrobił użytek z serwisów społecznościowych, jak MySpace czy Facebook, a teraz sięga po wiadomości tekstowe, by przyciągnąć mieszkańców innego kontynentu. SMS-y były wykorzystywane także w czasie przemówienia Obamy w Kairze 4 czerwca. Z usługi skorzystało wówczas ponad 5 tys. ludzi.