PolskaO. Rydzyk: nie nawoływałem do zatopienia PO

O. Rydzyk: nie nawoływałem do zatopienia PO

O. Tadeusz Rydzyk zaprzeczył jakoby w Częstochowie podczas mszy św. powiedział, że "Platformę trzeba zatopić". Od "Gazety Wyborczej", która o tym napisała - domaga się sprostowania i przeprosin. Do liderów PO z kolei napisał list, w którym ubolewa, że jego "rzekoma wypowiedź posłużyła politykom Platformy Obywatelskiej do nieuzasadnionych ataków na jego osobę, jak i na Radio Maryja". Jak poinformował zastępca redaktora naczelnego "GW" Piotr
Stasiński, dziennik sprostowania nie opublikuje.

23.09.2005 | aktual.: 23.09.2005 20:43

Kopię listu do red. naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika z żądaną treścią sprostowania oraz kopię listu do liderów PO Donalda Tuska i Jana Rokity otrzymała w piątek.

W poniedziałek "Gazeta Wyborcza" napisała o nadzwyczajnym spotkaniu Kół Radia Maryja w jasnogórskiej bazylice. Według autorów relacji, o. Tadeusz Rydzyk do kilku tysięcy uczestników miał powiedzieć: "Platformę trzeba zatopić. Może przydałoby się nam tsunami?".

"Przedmiotowy artykuł zawiera nieprawdziwy cytat mojej rzekomej wypowiedzi, że 'O.Rydzyk: Platformę trzeba zatopić'. Taka wypowiedź nie padła z moich ust na mszy świętej" - napisał w liście do Michnika o. Rydzyk, domagając się sprostowania na łamach dziennika. Według niego, "ta fałszywa informacja może mieć na celu jedynie sianie zamętu i jątrzenie na polskiej scenie politycznej, tuż przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi".

"Wobec faktu, iż ta informacja narusza moje dobra osobiste i godzi w moje dobre imię oraz naraża na utratę zaufania jako osoby duchownej, która rzekomo podczas mszy świętej '...Tuż przed błogosławieństwem...' pożartowała sobie z innymi zakonnikami - oczekuję także przeproszenia za to zniesławiające mnie pomówienie" - czytamy w liście do redaktora naczelnego "GW".

Zastępca redaktora naczelnego "GW" zaznaczył, że nie opublikuje sprostowania, bo prawdziwy jest nasz tekst, a nieprawdziwe jest sprostowanie; a ojciec Rydzyk powiedział to, czego twierdzi, że nie powiedział. Stasiński dodał, że ma dowody na to, że takie słowa padły z ust o. Rydzka, właśnie tam i dokładnie tak, jak napisaliśmy. Podkreślił też, że jest spokojny o wynik ewentualnego procesu na korzyść "Gazety Wyborczej", jeśli o. Rydzyk zechce pozwać dziennik do sądu.

Z kolei w liście do Tuska i Rokity o. Rydzyk napisał, że bardzo żałuje, iż żaden z nich nie zwrócił się do niego, "nie pokusił się o sprawdzenie tej absurdalnej informacji", a którą liderzy PO posługiwali się w swoich wypowiedziach.

"Z przykrością też stwierdzam, że ta moja rzekoma wypowiedź posłużyła politykom Platformy Obywatelskiej do nieuzasadnionych ataków na moją osobę, jak i na Radio Maryja, a także na swych przeciwników politycznych" - czytamy w liście do liderów PO.

O.Rydzyk poprosił ich, by politycy PO "zaprzestali wykorzystywania tej fałszywej wypowiedzi dla celów kampanii parlamentarnej i prezydenckiej oraz powiadomili opinię publiczną, że bezpodstawnie zawierzyli 'Gazecie Wyborczej', powielając nieprawdziwą informację". Poinformował też liderów PO o tym, że zażądał od "GW" sprostowania "tej nieprawdziwej informacji".

Wcześniej, w czwartek w wieczornym programie informacyjnym, Telewizja "Trwam" zaprzeczyła, że o. Tadeusz Rydzyk nawoływał do zatopienia Platformy Obywatelskiej. W czasie spotkania Kół Radia Maryja to paulin o. Zachariasz Jabłoński miał mówić o platformie, ale nie o PO.

Zaprezentowano film z fragmentem wystąpienia paulina o. Jabłońskiego. "Śpiewa się w tej chwili taką pieśń w pewnych kręgach 'Niech te mury pękną'. Ja bym chciał, żeby pękły pewne mury, żeby ta nasza modlitwa w tym tygodniu to miała coś z tego natężenia modlitwy, jaka nam towarzyszyła w czasie pogrzebu, rozstania z Ojcem Świętym, kiedy przechodził do 'Domu Ojca'. Takiej intensywnej i skutecznej modlitwy nam potrzeba. Mówią, że w niektórych sytuacjach, takich dramatycznych, to się jakieś tam platformy zatapiają. My byśmy nie chcieli, żeby się żadna platforma zatopiła" - mówił zakonnik. Zebrani w jasnogórskiej bazylice zareagowali na to oklaskami, a o. Rydzyk zaraz dodał: "czy ojciec chce, żeby było tsunami?".

Do sprawy w środę nawiązał lider PO Jan Rokita, który na konferencji prasowej krytycznie odnosił się do poczynań PiS. "Nasi koledzy z Prawa i Sprawiedliwości zaczynają realizować plan przedstawiony kilka dni temu przez o. Rydzyka pod hasłem 'zatopić Platformę'" - mówił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)