O. Rydzyk maczał palce przy decyzji PiS. Miał ugiąć się nawet Kaczyński
Jarosław Kaczyński był wielkim zwolennikiem i jednym z inicjatorów zakazu hodowli zwierząt na futra. Jak donosi "Super Express", na zmianę jego podejścia do tej kwestii miał wpłynąć o. Tadeusz Rydzyk oraz związani z nim politycy.
20.07.2018 | aktual.: 20.07.2018 08:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Jeśli chodzi o zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce, to jest to przede wszystkim kwestia stosunku do zwierząt. Kwestia serca dla zwierząt, litości dla zwierząt. Każdy porządny człowiek powinien coś takiego w sobie mieć - mówił Kaczyński w spocie fundacji VIVA.
O zmianie kursu ws. zwierząt futerkowych i uboju rytualnego w środę poinformował minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Jak donosi tabloid, od wzniosłych idei ważniejsza okazała się polityczna rozgrywka.
- Rezygnacja z zakazu hodowli zwierząt futerkowych jest motywowana politycznie. Nie możemy sobie pozwolić na tyle otwartych frontów, a sprawa budzi emocje - powiedział w rozmowie z "Do Rzeczy" europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Od początku przeciwnikiem nowych regulacji był o. Tadeusz Rydzyk, a także związani z nim politycy, m.in. były minister środowiska Jan Szyszko. Według "Super Expressu" to właśnie oni przekonali kierownictwo PiS do rezygnacji z ustawy. Nowemu prawu sprzeciwiali się również przedsiębiorcy, którzy twierdzili, że doprowadzi ono do likwidacji tysięcy miejsc pracy.
Źródło: se.pl/"Do Rzeczy"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl