PolskaNowy wiceminister sportu z wysoką karą. "Naruszeń było bardzo dużo"

Nowy wiceminister sportu z wysoką karą. "Naruszeń było bardzo dużo"

Zaskakujące doniesienia z Gorzowa Wielkopolskiego. Początek urzędowania wiceministra Łukasza Mejzy nie będzie najszczęśliwszy. Wszystko ze względu na karę, którą nałożył na niego tamtejszy urząd miasta.

Nowy wiceminister sportu z wysoką karą. "Naruszeń było bardzo dużo"
Nowy wiceminister sportu z wysoką karą. "Naruszeń było bardzo dużo"
Źródło zdjęć: © EASTNEWS | Piotr Jedzura/REPORTER
oprac. Ewa Walas

O sprawie poinformował serwis "Wiadomości. Gorzów Wlkp." Nowy wiceminister sportu Łukasz Mejza otrzymał karę w wysokości ponad 50 tys. złotych. Doniesienia te potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gorzowie Wielkopolskim Wiesław Ciepiela.

- W urzędzie miasta została wydana decyzja nakładająca karę na pana Łukasza Mejzę w wysokości 50 726,60 zł. Po otrzymaniu potwierdzenia odbioru, została przekazana do Wydziału Podatków i Opłat w celu prowadzenia dalszego postępowania - powiedział.

Jak precyzuje Ciepiela, z wydziału tego wysłano już upomnienie, które zostało skutecznie doręczone.

Zobacz też: Inflacja pogrzebie PiS? Prof. Sowiński: uderzy przede wszystkim w najbiedniejszych

- Wystawienie upomnienia stanowi etap poprzedzający wszczęcie właściwego postępowania egzekucyjnego. W sytuacji nieuiszczenia kwoty objętej upomnieniem postępowanie to zostanie wszczęte - dodaje.

Kara dla Mejzy. Chodzi o kampanię wyborczą

Sprawa jest związana z ostatnią kampanią wyborczą do Sejmu. Przepisy dotyczące jej prowadzenia są w Gorzowie Wielkopolskim precyzyjne i rygorystycznie przestrzegane od wielu lat. Chodzi między innymi o kwestie wizualne, jak zbyt długo wiszące w miejscach publicznych banery.

- Przepisy te strzegą estetyki, ale przede wszystkim bezpieczeństwa mieszkańców. W sprawie kampanii Łukasza Mejzy w Gorzowie prowadzono wnikliwie postępowanie, a nałożone kary są wynikiem tego postępowania. Kwota jest wysoka, bo przypadków naruszeń było bardzo dużo - przyznaje Ciepiela.

Co ciekawe, podobne zgłoszenia dotyczące plakatów wyborczych Łukasza Mejzy, miały miejsce w Zielonej Górze. Mimo przepisów, które wyraźnie mówią o tym, że pełnomocnicy wyborczy muszą usunąć w terminie 30 dni po wyborach plakaty, hasła, urządzenia ogłoszeniowe, które postawiono czy też zawieszono, by prowadzić agitację wyborczą, w przypadku licznych materiałów nowego wiceministra - tak się nie stało.

Jak donosiły w styczniu 2020 r. lokalne media, mieszkańcy skarżyli się, że część banerów zasłania widoczność, zagrażając bezpieczeństwu kierowców i pieszych.

Źródło: Wiadomości Gorzów Wlkp./Wiadomości WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
łukasz mejzawyborywiceminister
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (143)