PolskaNowy wariant wirusa. Polscy naukowcy zabierają głos

Nowy wariant wirusa. Polscy naukowcy zabierają głos

Polscy naukowcy spodziewają się w najbliższych dniach pierwszych informacji o obrazie klinicznym zakażenia i ilości wirusa w drogach oddechowych chorych. Sprawdzą, czy reakcja organizmów po szczepieniu lub przechorowaniu stanowi ochronę przed nowym zagrożeniem: wersją Omikron. Naukowcy z zespołu Polskiej Akademii Nauk ds. COVID-19 czekają na "dokładniejszą ocenę ryzyka".

Nowy wariant wirusa. Polscy naukowcy zabierają głos
Nowy wariant wirusa. Polscy naukowcy zabierają głos
Źródło zdjęć: © East News
Rafał Mrowicki

W nowym stanowisku naukowcy z zespołu PAN odnoszą się do informacji na temat odkrycia B.1.1.529 Omikron - nowego, potencjalnie niebezpiecznego wariantu wirusa SARS-CoV-2.

Omikron. Mutacje mogą budzić niepokój

Pierwszy przypadek wystąpienia nowego wariantu zanotowano w 5 próbkach z Botswany pobranych 11 listopada, których pełna sekwencja została udostępniona w ostatnich dniach. Analiza sekwencji wykazała, że wirus ten cechuje się nagromadzeniem mutacji, które mogą budzić niepokój.

"W przypadku wcześniejszych wariantów występowały zazwyczaj pojedyncze z tych zmian, a i tak wiązano je z rosnącą zdolnością do przenoszenia się między ludźmi oraz unikania przed odpowiedzią immunologiczną organizmu" - podkreślają eksperci z PAN.

"Obecnie nie ma jeszcze danych, na ile zmiany te wpłyną na charakterystykę tego wariantu; jego zdolność do przenoszenia się, unikania przed odpowiedzią immunologiczną czy zdolność wywoływania ciężkiej choroby. Chociaż poznaliśmy sekwencję genomu wirusa, nie dysponujemy jeszcze wyizolowanym pełnym wirusem, co pozwoliłoby nam zdobyć pierwsze dane dotyczące jego dokładnych właściwości" - dodają.

Zobacz także: Puste kościoły przez koronawirusa? Duchowny o Bożym Narodzeniu

Jak wskazują, pewne typy niedoborów odporności mogą sprzyjać długotrwałej, nawet wielomiesięcznej replikacji SARS-CoV-2. Przez długotrwałą replikację wirus "poniekąd uczy się, jak działa nasz układ odpornościowy". Następnie tworzy warianty umykające presji ludzkiej odporności.

Omikron zastąpił Deltę

Naukowców niepokoi fakt, że Omikron w ciągu kilku dni stał się w Republice Południowej Afryki wariantem większościowym, zastępując znany wcześniej wariant Delta.

"Może to świadczyć o lepszej transmisyjności, jednak obecnie w regionie obserwuje się niewielką liczbę przypadków, więc nawet pojedyncze ognisko wywołane przez dany wariant może znacząco zaburzyć proporcję poszczególnych wariantów w populacji. W przeszłości obserwowano już pojawienie się takich wariantów, które mimo początkowych obaw nie spowodowały jednak fal pandemii ani realnego zagrożenia w skali świata (np. warianty gamma czy lambda)" - przypomnieli naukowcy.

Na razie trudno oszacować realny stopień zagrożenia. Trwa dyskusja nad właściwą reakcją. Komisja Europejska rozważa ograniczenie ruchu lotniczego z krajami, w których wariant zaczyna dominować. Wielka Brytania i Stany Zjednoczone już podjęły już takie kroki. USA ograniczyły również podróże z Botswany, Malawi, Namibii, Zambii, Lesoto i Eswatini.

Omikron. Wkrótce pierwsze dane z Polski

Według zespołu przy prezesie PAN w najbliższych dniach można spodziewać się pierwszych informacji o obrazie klinicznym zakażenia i ilości wirusa w drogach oddechowych chorych. Równolegle będą się pojawiać informacje o rozprzestrzenianiu się wirusa w różnych krajach.

W kolejnym etapie naukowcy sprawdzą, czy odpowiedź immunologiczna wytworzona w organizmie po szczepieniu lub po przechorowaniu stanowi ochronę przed nowym zagrożeniem. Sprawdzą również, jak zmiany w RNA wirusa przepisują się na jego właściwości – zdolność do zakażania, szybkość, z którą się namnaża, czy zdolność do produkcji wirusów potomnych.

Porównanie tych danych klinicznych z danymi laboratoryjnymi pozwoli na dokładniejszą ocenę ryzyka, ale już teraz należy przygotować się na zagrożenie, co w razie konieczności pozwoli na szybkie podjęcie zdecydowanych działań.

Naukowcy apelują o przyjęcie trzeciej dawki szczepionki

"Od początku pandemii obawialiśmy się powstania wariantu SARS-CoV-2 o dużej łatwości przenoszenia się pomiędzy ludźmi i omijającego odporność pochorobową czy poszczepienną. W przeszłości naukowcy kilkakrotnie sygnalizowali takie zagrożenie, być może i tym razem nasze obawy są przedwczesne. Jednak pewne jest, że pozwalając wirusowi swobodnie się szerzyć, zwiększamy ryzyko powstania takiego wariantu_ podkreślają naukowcy z PAN.

"Co możemy zrobić w tej chwili? Każda z niezaszczepionych jeszcze osób powinna poważnie rozważyć zaszczepienie się, a osoby już zaszczepione – jeżeli tylko jest to możliwe – przyjęcie 3 dawki szczepionki. Powszechne szczepienia znacząco obniżają ryzyko pojawiania się nowych wariantów. Jeżeli wracamy z innego kraju, powinniśmy przeprowadzić test na obecność wirusa. Stosujmy zasady dystansu, noszenia maseczek oraz wietrzenia pomieszczeń – te działania chronią nas przed wszelkimi, nawet najgroźniejszymi wariantami SARS-CoV-2 i nie tylko" - apelują naukowcy. (PAP)

Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 r. Jego przewodniczącym jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W skład zespołu wchodzą eksperci z instytutów PAN, Uniwersytetu Warszawskiego, UJ, Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – PIB.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (149)