Złe wieści dla Kaczyńskiego w sondażu. Oto skład Sejmu wybrany przez Polki
Kandydaci opozycji apelują do kobiet, by wzięły udział w wyborach. Podobny apel wystosowała także m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek z PiS. Jak więc wyglądałby wynik wyborów, gdyby pod uwagę wzięto tylko głosy kobiet? Odpowiedź przynosi sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski.
W Polsce kobiety po raz pierwszy wzięły udział w wyborach 26 stycznia 1919 roku. Było to możliwe dzięki Dekretowi Naczelnika Państwa o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego, wydanemu przez marszałka Józefa Piłsudskiego 28 listopada 1918 roku.
Polacy tłumnie ruszyli wówczas do wyborów, frekwencja wyniosła 78 proc. Podczas tych wyborów partie bardzo liczyły na głosy kobiet, w wielu okręgach żeński elektorat był liczniejszy - w 1919 r. w Warszawie i Krakowie stanowił ponad 57 proc.
Obecnie ta dysproporcja również istnieje - na koniec 2022 roku kobiet było więcej niż mężczyzn o prawie 1,3 mln. Dotyczy ona jednak głównie osób po 60. roku życia. W młodszych grupach wiekowych mężczyzn jest więcej niż kobiet.
Gdyby kobiety mogły decydować...
Z badań Polskiego Generalnego Studium Wyborczego (PGSW), wynika, że w ostatnich wyborach w 2019 roku wziął udział podobny odsetek kobiet i mężczyzn (mniej więcej 50 proc.) Z tych samych badań wynika, że wówczas nieco więcej kobiet oddało głos na Koalicję Obywatelską i SLD. Jak więc wyglądałby wynik wyborów w 2023 roku, gdyby głosować mogły tylko kobiety?
Z najnowszego badania United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że zdecydowanym zwycięzcą wyborów okazałaby się opozycja.
33 proc. ankietowanych kobiet zadeklarowało, że oddałoby głos na kandydatów Koalicji Obywatelskiej. Na drugim miejscu znalazłoby się PiS - głos na to ugrupowanie oddałoby 32 proc. kobiet.
Na trzecim miejscu znalazłaby się Lewica z poparciem 11 proc. Na czwartym - Trzecia Droga z poparciem 8 proc.
Poza Sejmem znalazłaby się Konfederacja. Głosowanie na to ugrupowanie zadeklarowało 3 proc. badanych Polek. Taki sam wynik osiągnąłby komitet wyborczy Bezpartyjnych Samorządowców - on również nie przekroczyłby progu wyborczego.
1 proc. ankietowanych kobiet zadeklarował poparcie dla komitetu wyborczego Polska Jest Jedna, który zarejestrował swoje listy w 39 z 41 okręgów wyborczych. 9 proc. nie wie, na kogo oddać głos.
Sejm wyglądałby inaczej?
WP poprosiła prof. Jarosława Flisa o wyliczenie, jak w takiej sytuacji wyglądałby podział mandatów w Sejmie.
Koalicja Obywatelska - gdyby wzięto pod uwagę jedynie głosy kobiet - otrzymałaby 192 mandaty.
PiS wprowadziłby do Sejmu 186 posłów. Na trzecim miejscu znalazłaby się Lewica, która miałaby 50 posłów. Trzecia Droga zdobyłaby 31 mandatów.
To oznacza, że opozycja dysponowałaby łącznie 273 mandatami.
Badanie zostało przygotowane przez United Surveys metodą mieszaną CATI i CAWI. Sondaż przeprowadzono w dniach 8-10 października na grupie 1000 osób.
Przeczytaj także: