Nowy Sącz: dożywianie za kaziukowe serca
Kaziukowe serca z piernika są największą atrakcją na straganach w czasie dorocznego odpustu ku czci św. Kazimierza w Nowym Sączu. Całkowity dochód z poniedziałkowej sprzedaży ciastek zostanie przeznaczony na dożywianie dzieci z najbiedniejszych rodzin.
04.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zwyczaj kaziukowych serc z piernika "przywędrował" do Nowego Sącza z Wilna, gdzie znajduje się grób św. Kazimierza Królewicza. Tam, w czasie marcowych uroczystości odpustowych, sprzedawane są wiklinowe kosze, kwiaty oraz piernikowe serca. Ciastka mają być symbolem dobroci, miłości i ofiarności.
W Nowym Sączu przygotowane na poniedziałek kaziukowe serca z piernika zostały pokryte słodkim, czerwonym lukrem. Rozprowadza je Caritas, a dochód ze sprzedaży przeznacza na dożywianie dzieci z biednych rodzin oraz ludzi samotnych i chorych.
Kazimierz Królewicz żył w latach 1458-1484. Był synem króla Kazimierza Jagiellończyka. W Nowym Sączu przebywał prawie dwa lata. W tym czasie jego wspaniałego serca doświadczali zarówno ubodzy, jak i chorzy.
To, co wyróżniało Kazimierza spośród rodzeństwa i rówieśników, to wyjątkowa osobowość, szlachetność, pobożność i prawość. Staranne wychowanie zawdzięczał swoim rodzicom, którzy bardzo troszczyli się o przyszłość syna. Zmarł w wieku 26 lat na gruźlicę. Spoczywa w wileńskim kościele pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła, a kanonizowany został w 1602 roku. (jask)