Nowy Jork. Pożar zabytkowego kościoła
W niedzielę rano wybuchł pożar w zabytkowym kościele na Manhattanie w Nowym Jorku. W dzwonnicy świątyni mieści się nowojorski Dzwon Wolności (Liberty Bell).
Pożar wybuchł w pustym budynku, który sąsiaduje z kościołem. Rozgorzały ogień zaatakował najpierw dach. Spaliły się też witraże wykonane przez firmę Tiffany. Nie jest jeszcze wiadome, czy zniszczony został także dzwon, który w 1776 roku rozbrzmiewał z okazji narodzin narodu, przypomina telewizja ABC.
Dźwięki dzwonu rozlegają się od tamtego czasu z okazji inauguracji i śmierci amerykańskich prezydentów. Dzwon słychać było również w przypadku istotnych wydarzeń dla kraju, jak upamiętnienie ataków terrorystycznych na World Trade Center.
Rozłam w Zjednoczonej Prawicy? Jest komentarz Marka Suskiego
- Jesteśmy zdruzgotani. Jesteśmy wewnętrznie wypaleni, jak nasz budynek; nasze serca są złamane, tak jak zniszczone drzwi (świątyni). (...) Ale wiemy, jak być kościołem i wiemy, że Bóg był Bogiem wczoraj, jest dziś i będzie jutro - mówiła cytowana przez ABC pastor Jacqueline J. Lewis.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W akcji gaśniczej brało udział ok. 200 strażaków. Członkini Rady Miejskiej Nowego Jorku Carlina Rivera napisała na Twitterze, że jest zdruzgotana, tym, że spłonęło ukochane fizyczne sanktuarium w Kolegiacie Środkowej. Zdaniem pastor Jacqueline J. Lewis dzwon mógł przetrwać pożar. Nie wiadomo, czy kościół po pożarze będzie nadawał się do użytku.
Historia budowli i dzwonu
Budowla powstała w roku 1892. Jest częścią najstarszej kongregacji kolegialnych kościołów w Nowym Jorku, której historia sięga czasów założenia holenderskiej osady na wyspie w latach dwudziestych XVII wieku.
Od 15 marca nasz kościół kontynuuje praktyki religijne online. (...) I to właśnie będziemy robić jutro - zapowiadała Lewis.