Nowy Jork: konsul Magdziak-Miszewska o liczbie zaginionych Polaków

Z Agnieszką Magdziak-Miszewską, konsulem generalnym, rozmawia Tomasz Wiśniewski z "Nowego Dziennika":

­- Proszę o skomentowanie różnic pomiędzy danymi Departamentu Stanu USA, ogłoszonymi przez agencję Reutersa 20 września, i oficjalnymi danymi polskiegoMinisterstwa Spraw Zagranicznych.
- W czwartek, 13 września, przekazaliśmy do Departamentu Stanu trzydzieści zapytań na podstawie 38 zgłoszeń, które dostaliśmy z Polski. Trzydzieści dlatego, że z ośmioma osobami udało nam się skontaktować natychmiast, tego samego dnia, dzieląc te kategorie na dwie części, według tego, gdzie te osoby pracowały i gdzie mieszkają.
W poniedziałek rano, 18 września, przekazaliśmy informacje, iż udało nam się nawiązać kontakt z dwudziestoma czterema osobami. One żyją i należy ich nazwiska wykreślić z listy. Podkreśliliśmy jednocześnie, że mamy pięć osób ze statusem missing (zaginione) i jedną osobę, z którą dalej nie udało nam się nawiązać kontaktu.

Skąd to przekłamanie?
­- Tutaj, na miejscu, gdzie mamy żywy kontakt z ludźmi ­ z biurem Giullianiego czy Patakiego ­ możemy ich po prostu na bieżąco informować. Wtedy nie ma żadnych przekłamań. Natomiast Departament Stanu jest daleko, a jest to bardzo duży urząd i bardzo duże biuro. Tutaj mamy wydeptane ścieżki. Zawsze ta droga jest lepsza niż przez Waszyngton. Ale takie są oficjalne wymagania. Stąd się wzięła ta liczba.

­- Czy te 38 zgłoszeń, o których Pani mówiła, to były zgłoszenia na podstawie kwestionariusza publikowanego przez Was w Internecie oraz w "Nowym Dzienniku"?
­- Tak.

­- Czy uważa Pani, że więcej Polaków tam nie było?
- Oczywiście jest tam dużo więcej Polish-Americans. Zdecydowanie więcej. To są osoby, które mieszkają w Stanach bardzo długo i które przede wszystkim kontaktują się z władzami amerykańskimi. To jedna strona medalu, natomiast druga jest taka, że nawet jeśli ktoś posiadał również obywatelstwo polskie, a wiemy, że były takie osoby, to przez władze amerykańskie jest on traktowany wyłącznie jako obywatel amerykański, natomiast konsulat jest traktowany w tej sytuacji jako osoba postronna.
W najbliższym czasie konsulat wystosuje oficjalny komunikat w tej sprawie.

Nowy Dziennik

Wybrane dla Ciebie

Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę