Nowy gubernator Kurska. Putin wydał mu jasny rozkaz
Aleksandr Chinsztejn został mianowany przez Władimira Putina na nowego gubernatora obwodu kurskiego. - Po wyzwoleniu obwodu kurskiego konieczne jest zorganizowanie pracy, aby pomóc ludziom - powiedział dyktator. - Należy zrobić wszystko, aby mieszkańcy Kurska poczuli się częścią kraju - zadeklarował Chinsztejn.
Władimir Putin w czwartek przyjął dymisję gubernatora obwodu kurskiego, Aleksieja Smirnowa, i mianował tymczasowym pełniącym obowiązki szefa regionu deputowanego Dumy Państwowej, Aleksandra Chinsztejna. Jest to już druga zmiana na stanowisku gubernatora obwodu kurskiego w tym roku.
Nowy gubernator obwodu kurskiego
Podczas spotkania z Aleksandrem Chinsztejnem Władimir Putin zaznaczył, że jego doświadczenie, zwłaszcza jako doradcy dyrektora Rosgwardii w latach 2016-2018, czyni go odpowiednim kandydatem do zarządzania kryzysowego w trudnej sytuacji, w jakiej znajduje się obwód kurski.
Dyktator podkreślił, że region musi rozwiązać szereg priorytetowych problemów, w tym odbudowę sektora komunalno-mieszkaniowego, gospodarki oraz zapewnienie pomocy mieszkańcom. - A co najważniejsze, trzeba zorganizować pracę na rzecz pomocy ludziom, którzy jej potrzebują, zarówno teraz, jak i w najbliższej przyszłości - powiedział Putin do Chinsztejna.
- Należy zrobić wszystko, aby mieszkańcy Kurska czuli się częścią kraju - odpowiedział Chinsztejn.
Mianowanie Chinsztejna miało miejsce po dymisji Aleksieja Smirnowa, który objął stanowisko gubernatora 16 września. Jego poprzednik, Roman Starowojt, w maju przeszedł do pracy w rządzie federalnym, obejmując stanowisko ministra transportu. Od maja do września Smirnow pełnił obowiązki gubernatora.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zaskoczeni pod Kurskiem. Seria krwawych ataków Ukrainy
Ukraińcy mają utrzymać obwód kurski do zaprzysiężenia Trumpa
Obecnie część obwodu kurskiego znajduje się pod kontrolą Sił Zbrojnych Ukrainy. Od 6 sierpnia wojska ukraińskie rozpoczęły ofensywę na ten region, a według danych z Kijowa, w pierwszym tygodniu walk zajęły teren o powierzchni 1300 kilometrów kwadratowych oraz około 100 miejscowości. Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia tę powierzchnię na nieco mniejszą – około 1160 kilometrów kwadratowych.
Od września rosyjskie wojska aktywnie próbują odzyskać utracone tereny, jednak według danych na koniec listopada, pod kontrolą Sił Zbrojnych Ukrainy pozostawało około 800 kilometrów kwadratowych – informował wcześniej ukraiński Sztab Generalny. Według informacji ukraińskiego wywiadu, region próbuje odbić około 59 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Prezydent Wołodymyr Zełenski oznajmił, że utworzenie "strefy buforowej" na terenie obwodu kurskiego jest strategicznym celem ich operacji, a wojska ukraińskie nadal utrzymują zdobyte pozycje.
Na tle działań zbrojnych wzrosło niezadowolenie wśród mieszkańców obwodu kurskiego. W listopadzie mieszkańcy wsi Olgówka zwrócili się do Putina ze skargami na trudności po ewakuacji oraz wezwaniami do "zakończenia wojny".
Ponadto w mieście Sudża oraz innych dotkniętych działaniami rejonach odbyły się nielegalne protesty, w których mieszkańcy wyrażali swoje niezadowolenie z powodu wysokich kosztów wynajmu mieszkań i braku certyfikatów na nowe mieszkania.
3 grudnia BBC News, powołując się na źródła, podało, że Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały rozkaz utrzymania zajętego terytorium do końca stycznia, kiedy władzę w Stanach Zjednoczonych obejmie wybrany prezydent Donald Trump. - Główne zadanie, które przed nami stoi, to utrzymać jak najwięcej terenu do inauguracji Trumpa i rozpoczęcia negocjacji. Potem można będzie wymienić te tereny na coś. Nikt nie wie, na co - powiedział żołnierz.
Smirnow 11 listopada stwierdził, że koszty odbudowy obwodu kurskiego mogą przekroczyć 700 miliardów rubli (ok. 31,5 mld zł). Dla porównania budżet regionu na 2024 rok został zatwierdzony z wydatkami na poziomie 88,7 miliarda rubli i dochodami w wysokości 83,2 miliarda, co oznacza deficyt na poziomie 5,5 miliarda.
źródło: The Moscow Times / Kremlin / RIA Novosti