Nowy gatunek wala głowodziobego w Kalifornii
Nowy gatunek wala głowodziobego odkryli Amerykanie dzięki analizie DNA osobników wyrzucanych na brzeg Kalifornii. Do tej pory kalifornijskie wale zaliczano do gatunku występującego również w wodach Australii.
Wale głowodziobe nazwano tak od charakterystycznego kształtu ich pyska - spiczastego, wydłużonego, w kształcie kaczego dzioba. Populację żyjącą w wodach Kalifornii uznawano za ten sam gatunek, co populacja zamieszkująca wody Nowej Zelandii i Australii.
Prowadzone ostatnio analizy genetyczne pięciu gatunków wali każą sądzić, że wale kalifornijskie, mimo podobieństw wyglądu, są gatunkiem różnym od tych z południa Pacyfiku.
Nawet u wybrzeży Kalifornii - tam, gdzie zdawało się nam, że znamy wszystko, odkrywamy nowe gatunki - mówi jeden z prowadzących badania, John Heyning z Muzeum Historii Naturalnej z Los Angeles. Przechowuje się tam szczątki kilku osobników znalezionych na plaży, zaliczonych do nowo odkrytych gatunków. Często jedynymi wielorybami dostępnymi do badań są osobniki zbłąkane i wyrzucone na brzeg, gdzie giną lub łowione są na potrzeby przemysłowe.
Nowe wale stanowią dwudziesty pierwszy, naukowo opisany gatunek wali głowodziobych. Gatunki należące do wali głowodziobych są jednymi z najmniej poznanych ssaków. Największe przekraczają 10 metrów długości. Żyją w głębokich wodach, nurkują na około kilometr, goniąc za głowonogami i rybami. Ich cechą charakterystyczną jest niemal całkowity brak zębów. U niektórych gatunków wyłącznie samce mają zęby - i to tylko dwa, których używają jako kłów do walki. (jask)