Nowogrodziec. Prokuratura podała przyczynę śmierci 3,5‑letniego Kacperka

Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok 3,5-letniego Kacperka z Nowogrodźca. Wiadomo, że na ciele chłopca, którego poszukiwania śledziła cała Polska, nie ma śladów działań osób trzecich. Prokuratura podała też wstępną przyczynę śmierci dziecka.

Nowogrodziec. Prokuratura podała przyczynę śmierci 3,5-letniego Kacperka

Poszukiwania 3,5-letniego Kacpra z Nowogrodźca zostały zakończone w sobotę. Trwały prawie dwa tygodnie. Zwłoki chłopca zostały znalezione w rzece Kwisie około 1,5 kilometra od miejsca, w którym widziano go po raz ostatni.

Nowogrodziec. Nie żyje 3,5-letni Kacper. Prokuratura podała przyczynę śmierci

Sekcja zwłok chłopca odbyła się w poniedziałek 11 maja w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. - Ze wstępnej opinii przekazanej przez biegłych wynika, że zgon chłopca nastąpił najprawdopodobniej na skutek utonięcia - przekazał w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Jak dodał, na ciele 3,5-letniego Kacperka nie stwierdzono obrażeń, które mogłyby wskazywać na inną przyczynę śmierci lub udział w niej osób trzecich. - Opinia końcowa zostanie wydana przez biegłych po przeprowadzeniu dalszych badań - podkreślił Czułowski.

Nowogrodziec. Poszukiwania 3,5-letniego Kacpra

Kacper zaginął na terenie ogródków działkowych w Nowogrodźcu, gdzie przebywał wraz z ojcem. W pewnym momencie chłopiec zniknął z oczu ojca. Mężczyzna zaczął szukać 3,5-latka, jednak po chwili zdecydował się na wezwanie służb.

Poszukiwania 3,5-letniego Kacpra trwały blisko dwa tygodnie. Zakończyły się 9 maja. Policja od początku brała pod uwagę scenariusz, według którego chłopiec wpadł do rzeki Kwisy. To na rzece skupiła się główna część poszukiwań. W ich trakcie Kwisa była kilkukrotnie sprawdzana przez nurków. Przeczesywano też okoliczne tereny. W sumie sprawdzono ponad 500 hektarów w pobliżu miejsca zaginięcia dziecka.

W poszukiwaniach chłopca brało udział kilkuset funkcjonariuszy. W użyciu był też policyjny śmigłowiec, drony, łodzie, sonar i kamera termowizyjna. Do szukania 3,5-latka ściągnięto także specjalne psy tropiące z Saksonii.

Nowogrodziec. Kacper nie żyje, ojciec usłyszał zarzuty

W wyniku śmierci chłopca zarzuty usłyszał jego 34-letni ojciec. - To zarzut narażenia syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka - poinformował prokurator Tomasz Czułowski.

Mężczyzna, w chwili przybycia służb na miejsce, był pod wpływem alkoholu. Test alkomatem wykazał 0,7 promila w wydychanym powietrzu. 34-latek był wcześniej poszukiwany przez policję. Obecnie znajduje się w areszcie.

Źródło: tvn24.pl

Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (159)