PolskaNowelizacja ustawy medialnej już na biurku prezydenta

Nowelizacja ustawy medialnej już na biurku prezydenta

Nowelizacja ustawy medialnej trafiła w
czwartek wieczorem do Kancelarii Prezydenta - poinformował w Radiu Zet szef tej kancelarii Andrzej Urbański. Prezydent
Lech Kaczyński jeszcze przed świętami zapowiadał, że ustawę
podpisze.

30.12.2005 | aktual.: 30.12.2005 10:25

Zgodnie z ustawą, KRRiT liczyć będzie 5 członków; wśród nowych kompetencji Rady znalazło się inicjowanie działań w zakresie ochrony etyki dziennikarskiej.

W ustawie znalazł się też zaproponowany przez LPR zapis, który - zdaniem opozycji - jedynie nadawcom społecznym ułatwi drogę do ponownej koncesji na nadawanie programu. SLD zapowiedział zaskarżenie ustawy medialnej do Trybunału Konstytucyjnego.

W sytuacji, w której rynek mediów jest opanowywany w coraz większym stopniu tylko przez wielkie grupy kapitałowe i domy medialne, trzeba dopieszczać wszystkie inicjatywy, które nie ograniczają się tylko do radia, którego pani nie lubi - powiedział Urbański, adresując tę ostatnią uwagę do prowadzącej audycję. Teraz wiem, że trzeba dopieścić Radio Maryja - skomentowała Monika Olejnik. I inne tego typu inicjatywy - dodał Urbański.

Z danych KRRiT wynika, że w Polsce jest 11 nadawców społecznych. Są nimi Warszawska Prowincja Redemptorystów (Radio Maryja) i 10 innych właścicieli rozgłośni kościelnych - archidiecezje, diecezje i parafie.

Urbański podkreślił, że ważne jest, aby ustawa zaczęła obowiązywać, zanim obecna KRRiT zdąży mianować rady nadzorcze publicznego radia i publicznej telewizji. Taki był plan i pani Dauta Waniek (szefowa Rady) nie ukrywała, że chciała w styczniu przechytrzyć wszystkich - powiedział.

Zgodnie z nowelą ustawy, kadencja obecnej 9-osobowej KRRiT zakończy się z dniem ogłoszenia nowelizacji w Dzienniku Ustaw. W ślad za tym prezydent, Sejm i Senat powołają nowych członków Rady.

Urbański powiedział też, że prezydent przyjrzy się szczególnie temu zapisowi ustawy, który mówi o etyce dziennikarskiej. Każdy ślad cenzury jest nie do przyjęcia - zadeklarował. Przyznał natomiast, że "niektórzy dziennikarze muszą mieć świadomość tego, że powinni się poruszać w obrębie jakichś zasad".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)