"Nowe zasady fizyki". Słowa Putina z Władywostoku budzą niepokój
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że jego kraj aktywnie pracuje nad uzbrojeniem opartym na "nowych zasadach fizyki". Dyktator prowadzący rozpętaną przez siebie wojnę z Ukrainą mówił o broni we Władywostoku.
12.09.2023 11:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
- Jeśli spojrzymy na sektor bezpieczeństwa, broń oparta na nowych zasadach fizycznych zagwarantuje bezpieczeństwo każdego kraju w najbliższej przyszłości. Dobrze to rozumiemy i pracujemy, aby to osiągnąć - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin podczas wtorkowego przemówienia na VIII Wschodnim Forum Ekonomicznym (EEF) we Władywostoku.
Putin i jego propaganda
Już w 2012 roku Władimir Putin opublikował szereg esejów na temat problemów Rosji. Jeden z nich dotyczył właśnie bezpieczeństwa narodowego. "W dalszej przyszłości opracowane zostaną systemy uzbrojenia oparte na nowych zasadach (technologia wiązkowa, geofizyczna, falowa, genetyczna, psychofizyczna i inne). Wszystko to, oprócz broni nuklearnej, zapewni zupełnie nowe instrumenty osiągania celów politycznych i strategicznych" - zapowiadał wówczas Putin.
Teraz rosyjski dyktator oświadcza, że prace nad zaawansowaną bronią już trwają, a "dobra Rosja" działa w interesie wszystkich państw. O tym, że broń laserowa, radiowa czy ultradźwiękowa ma służyć osiągnięciu celów politycznych i strategicznych, nie ma już mowy w oficjalnym przekazie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W zeszłym miesiącu Putin powiedział, że Rosja zaoferowała swoim partnerom szeroki wybór zaawansowanej technologicznie broni praktycznie wszystkich kategorii, w tym najnowocześniejsze systemy kontroli i rozpoznania, broń precyzyjną i robotykę. Podkreślił przy tym, że priorytetem dla Moskwy są obecnie drony.
Źródło: Al-Arabijja, Foreign Policy