Nowe wozy konne na trasie do Morskiego Oka
Turyści wybierający się na wycieczkę w
rejon Morskiego Oka mogą już pojechać prototypem wozu, który na
wiosnę przyszłego roku będzie standardem na tym szlaku - zapewnił Szymon Ziobrowski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9287672,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9287672,kat,32834,galeriazdjecie.html )
"Fasiągiem" do Morskiego Oka
Wozy będą przypominać dawne fasiągi. Na starym, wypróbowanym w tych warunkach i bezpiecznym podwoziu, projektant umieścił plecione nadwozie z trzema wejściami. Nieprzezroczyste dotąd zadaszenie zastąpiła folia, która umożliwia oglądanie widoków - dodał. Koszt nowego wozu wyniesie od 10-12 tys. zł.
Projekt i prototyp wozu - to dzieło mieszkańców Bukowiny Tatrzańskiej, Macieja Kuchty i Jana Bieńka.
Codziennie na trasie od Palenicy Białczańskiej do Włosienicy kursuje 20 wozów, dając zatrudnienie 60 fiakrom. Zgodnie z umową podpisaną z Tatrzańskim Parkiem Narodowym każdy woźnica pracuje 10 dni w miesiącu. Stare wozy przewożą 15 pasażerów, nowe będą cięższe, więc TPN prawdopodobnie zmniejszy liczbę przewożonych osób do 14.
Teraz na szlaku kursuje tylko jeden wóz, ponieważ musimy wypróbować jak będzie się spisywać i jak przyjmą go turyści - powiedział Ziobrowski.
Obecnie bilet z Palenicy Białczańskiej do Włosienicy kosztuje 30 zł. Jaka będzie cena przejazdu nowym wozem, jeszcze nie wiadomo. (awi)