Nowe uprawnienia dla straży miejskiej. Ma chronić samorządowców
Rząd chce wzmocnić straż miejską i gminną, by zwiększyć bezpieczeństwo samorządowców po zabójstwie Pawła Adamowicza. Ekspertyzy przewidują wyposażenie strażników w broń palną i przeszkolenie przez SOP. W kwietniu konsultacje z władzami lokalnymi.
Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", straż miejska i gminna miałyby działać jak Służba Ochrony Państwa i ochraniać samorządowców. Temat ten był poruszany podczas wtorkowego spotkania roboczego strony rządowej i samorządowej.
Rząd przedstawił władzom lokalnym wyniki ekspertyz. Samorządy mają się do nich odnieść do końca marca. Jedna z nich zakłada "dozbrojenie" strażników, którzy mieliby odpowiadać za bezpieczeństwo wójtów, burmistrzów i prezydentów.
"Bodyguard dla każdego wójta"
Zwolennicy mniej radykalnej koncepcji zwracają uwagę, że już sam widok funkcjonariuszy w mundurach w otoczeniu samorządowców zadziała odstraszająco na potencjalnych sprawców. Obecnie strażnicy mogą używać broni palnej do ochrony obiektów komunalnych i urządzeń użyteczności publicznej oraz konwojowania wartościowych przedmiotów (m.in. pieniędzy, dokumentów).
Czytaj też: Śmierć w radiowozie straży miejskiej. Prokuratura bada sprawę
Straż Miejska bierze udział w WOŚP. "Graliśmy i będziemy grać"
W związku z proponowanymi zmianami wraca temat reformy straży. Miejska - często pokrywa się w kompetencjach z policją, z kolei na gminną stać tylko niektóre jednostki. Z najnowszego spisu - z 2017 roku - wynika, że w gminach funkcjonuje 490 zespołów straży.
Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl