Nowe państwa wprowadzają dyrektywy unijne szybciej niż stare
Nowi członkowie Unii Europejskiej, w tym Polska, wprowadzają unijne dyrektywy dotyczące rynku wewnętrznego szybciej niż stare państwa UE - wynika z projektu sprawozdania Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów Parlamentu Europejskiego, przygotowanego przez polską eurodeputowaną Małgorzatę Handzlik.
Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów Parlamentu Europejskiego zajmie się opartym na raporcie projektem sprawozdania na temat rynku wewnętrznego w nowych państwach członkowskich UE.
Handzlik po przeanalizowaniu wprowadzania unijnych dyrektyw dotyczących rynku wewnętrznego w nowych państwach Unii doszła do wniosku, że kraje te wdrażają dyrektywy szybciej niż starzy członkowie UE.
Myślę, że to wynika m.in. z tego, że nowe państwa UE, w tym Polska, widzą konieczność szybkiego wprowadzania dyrektyw, gdyż dostrzegają w tym korzyści dla siebie - powiedziała Handzlik.
Wprowadzenie dyrektyw, które utworzą prawidłowo funkcjonujący i jednolity rynek wewnętrzny, na pewno przełoży się na zmniejszenie dysproporcji regionalnych i spadek bezrobocia - dodała.
Tzw. wskaźnik deficytu, który pokazuje, jaki procent dyrektyw nie jest wdrożony w danym państwie, jest, według Handzlik, wyższy w krajach "starej Unii".
__Okazuje się, że są takie państwa, jak np. Litwa, gdzie wskaźnik deficytu wynosi 0,9%. W przypadku Węgier jest on dwuprocentowy, w Polsce wynosi 2,4%, a średni wskaźnik dla Unii Europejskiej wynosi 3,6%" - powiedziała Handzlik.
Do lepszego działania tego rynku przyczyniłoby się, jej zdaniem, również zrównanie procedur dyscyplinujących wprowadzanie dyrektyw, co jest jednym z głównych wniosków i postulatów projektu sprawozdania.
W październiku Komisja Europejska przygotowała specjalną procedurę wdrażania przepisów wspólnotowych, która dotyczy głównie nowych państw członkowskich. W jej ramach nowe kraje członkowskie miałyby być karane za niestosowanie się do nich.
W jednym z wniosków raportu proponuję, aby tę regulację rozszerzyć na wszystkie państwa UE. Jeżeli mówimy o jednolitym rynku wewnętrznym, to takie same zasady muszą obowiązywać wszędzie - powiedziała Handzlik.
Ponadto eurodeputowana proponuje, żeby dane dotyczące wdrażania dyrektyw UE były regularnie dostarczane i uzupełniane w formie Tabeli rynku wewnętrznego, która miałaby być uznana za "dokument wyższej rangi", z jednej strony dopingujący wszystkie państwa do wprowadzania dyrektyw, a z drugiej będący elementem "piętnowania wszystkich państw, które opóźniają przyjmowanie dyrektyw".
Krzysztof Grad