Tragiczne wieści ws. załogi Titana. Jest komunikat służb

Zdalnie sterowany pojazd podwodny (ROV) odnalazł szczątki blisko wraku Titanica - poinformowała w czwartek amerykańska Straż Wybrzeża (USCG). Telewizja CNN podała wcześniej, że nie ma pewności, czy znalezione szczątki to elementy poszukiwanej łodzi podwodnej. Teraz poinformowano, że pochodzą właśnie z Titana.

Firma OceanGate potwierdziła najgorsze przypuszczenia. Przekazała, że zginęli wszyscy, którzy byli na pokładzie.

"Nasze serca są z tymi pięcioma duszami i każdym członkiem ich rodzin w tym tragicznym czasie. Opłakujemy utratę życia i radość, jaką przynieśli wszystkim, których znali" - oświadczyła firma OceanGate.

"Ci ludzie byli prawdziwymi odkrywcami, których łączyły prawdziwy duch przygody i głęboka pasja do odkrywania i ochrony światowych oceanów" - napisano w komunikacie.

Zorganizowano konferencję prasową amerykańskiej straży przybrzeżnej. Przekazano, że odnaleziono pięć dużych fragmentów, które pozwalają stwierdzić, że jest to Titan. Cały czas prowadzone są działania poszukiwawcze, które pozwolą określić, co się wydarzyło.

- Przekazuję największe wyrazy współczucia rodzinom - powiedział przedstawiciel amerykańskich służb.

Szczątki znaleziono ok. 200 m od dziobu Titanica, co raczej wyklucza zderzenie. W miejscu, gdzie odnaleziono łódź podwodną, nie było żadnych szczątków Titanica.

Władze podały, że była to "katastrofalna implozja", co oznacza, że doszło do rozszczelnienia się konstrukcji łodzi. Podano, że nie wydaje się, że jest jakiś związek między szumami i odgłosami, jakie aparatura odnotowała podczas poszukiwań, a miejscem, gdzie zaginął Titan.

Amerykański admirał dodał, że jest za wcześnie, aby stwierdzić, kiedy doszło do implozji łodzi podwodnej, ponieważ boje sonarowe nie wykryły "katastroficznych zdarzeń".

Z kolei jak podał w czwartek w czwartek "Wall Street Journal" tajny system amerykańskiej marynarki stworzony w celu wykrywania wrogich okrętów podwodnych zarejestrował sygnał implozji łodzi Titan jeszcze w niedzielę, tuż po tym, jak łódź straciła kontakt z powierzchnią.

Zapytany o ewentualną zmianę przepisów, amerykański admirał powiedział, że będzie zapewne przegląd procedur i przepisów dotyczących tego typu sytuacji.

Na pytanie, czy jest szansa na wydobycie ciał, przedstawiciel straży przybrzeżnej powiedział, że "to środowisko niezmiernie trudne, tam na dnie oceanu. Obecnie nie ma informacji, aby wydobycie członków załogi było możliwe".

Titan, mała komercyjna łódź podwodna firmy OceanGate, poszukiwana była od niedzieli, kiedy straciła łączność 105 minut po rozpoczęciu 4-kilometrowej podróży na dno Atlantyku by zwiedzić wrak Titanica.

Na jej pokładzie znajdowali się brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding, pochodzący z jednej z najbogatszych pakistańskich rodzin Shahzada Dawood i jego syn Suleman, współzałożyciel OceanGate Stockton Rush oraz francuski nurek Paul-Henry Nargeolet.