Media: odnalezione szczątki pochodzą z zaginionej łodzi. "Stało się coś naprawdę złego"
Zdalnie sterowany pojazd podwodny (ROV) odnalazł szczątki blisko wraku Titanica - poinformowała w czwartek amerykańska Straż Wybrzeża (USCG). Jak donosi stacja Sky News, mają pochodzić z Titana. Pojawiają się szczegóły. Na godzinę 21 zapowiedziano konferencję prasową.
Zdalnie sterowany pojazd podwodny (ROV) odnalazł szczątki blisko wraku Titanica - poinformowała w czwartek amerykańska Straż Wybrzeża (USCG). Telewizja CNN podała wcześniej, że nie ma pewności, czy znalezione szczątki to elementy poszukiwanej łodzi podwodnej Titan.
Co znaleziono obok Titanica?
Teraz poinformowano, że mają pochodzić z Titana. David Mearns, ekspert ds. ratownictwa powiedział Sky News, że odnaleziono tylną pokrywę łodzi - "spiczasty koniec" zwany "owiewką" - oraz ramę podwozia.
- Coś naprawdę złego stało się z całą konstrukcją - dodał.
- Oznacza to, że kadłub, w którym przebywają ludzie, jeszcze nie został znaleziony, ale odkryto dwie bardzo ważne części całej konstrukcji - przyznał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pole szczątków zostało odnalezione w obrębie obszaru poszukiwań blisko Titanica. Eksperci wewnątrz połączonego dowództwa analizują informacje" - oznajmiła USCG na Twitterze. Zapowiedziała też, że o godz. 15 czasu lokalnego (godz. 21 w Polsce) odbędzie się konferencja prasowa w tej sprawie.
Titan, mała komercyjna łódź podwodna firmy OceanGate, poszukiwana jest od niedzieli, kiedy straciła łączność 105 minut po rozpoczęciu 4-kilometrowej podróży na dno Atlantyku by zwiedzić wrak Titanica. Na jej pokładzie znajdują się brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding, pochodzący z jednej z najbogatszych pakistańskich rodzin Shahzada Dawood i jego syn Suleman, współzałożyciel OceanGate Stockton Rush oraz francuski nurek Paul-Henry Nargeolet.
Źródło: SkyNews/PAP