Nowe koronawirusy u nietoperzy. Naukowcy potwierdzają
24 genomy koronawirusa zebrali chińscy naukowcy od różnych gatunków nietoperzy. Cztery z nich, pod względem genetycznym, jest podobna do znanego na całym świecie wirusa SARS-CoV-2. Jeden z nich jest do niego nawet bardzo zbliżony.
O nowych doniesieniach chińskich naukowcach poinformowała w piątek stacja CNN. Próbka o nazwie RpYN06, która została pobrana od jednego z gatunków nietoperzy z rodziny podkowcowców, jest najbardziej zbliżona do koronawirusa. Tak wynika z artykułu badaczy z Chin, który został zaakceptowany przez naukowe czasopismo "Cell".
Nowe wirusy SARS-CoV-2 wśród nietoperzy
"Wraz z próbkami wirusów podobnych do SARS-CoV-2 zebranych w Tajlandii w czerwcu 2020 roku, te wyniki jasno pokazują, że wirusy blisko spokrewnione z SARS-CoV-2 nadal krążą w populacjach nietoperzy, a w niektórych regionach mogą występować ze stosunkowo dużą częstotliwością" - przekazali specjaliści z Chin.
Jak dodano, próbki zostały pobrane między majem 2019 roku a listopadem 2020 roku w prowincji Junnan (południowo-zachodnie Chiny) od gatunków nietoperzy, które są najbardziej rozpowszechnione w całej południowo-wschodniej Azji.
Stacja CNN przekazała, że według naukowców odkrycie pokazuje, jakim rezerwuarem koronawirusów są populacje nietoperzy. A także to, ile z tych patogenów ma potencjał, aby przenieść się na ludzi.
Zobacz też: Przegrana AstraZeneca? Lekarz o kontrowersjach wokół szczepionki
Niejasna geneza pandemii COVID-19
Warto przypomnieć, że wciąż niejasna jest geneza pandemii COVID-19. Jako główną przyczynę wymienia się przejście koronawirusa ze zwierząt na ludzi w sposób naturalny.
Jedna z hipotez zakłada także, że doszło do wycieku SARS-CoV-2 z laboratorium w chińskim mieście Wuhan. Tam pod koniec grudnia 2019 roku po raz pierwszy zdiagnozowano tego wirusa i COVID-19.
Należy zaznaczyć, że międzynarodowy zespół naukowców pod egidą WHO odbył podróż do Wuhan na początku 2021 roku. Eksperci ocenili, że najbardziej prawdopodobne jest to, że koronawirus przeszedł z naturalnego rezerwatu przez zwierzęcego pośrednika. Teorię o wycieku z laboratorium uznano za mało prawdopodobną. Drugiej tezie zaprzeczają również władze Chin.
Członkowie wcześniej wspomnianego zespołu zaznaczyli jednak, że nie otrzymali wszystkich potrzebnych danych. To doprowadziło do podsycenia dyskusji o braku przejrzystości z chińskich władz.
Natomiast agencja Bloomberg przekazała, że według ich źródeł zarówno USA jak i Unia Europejskie wspólnie mają poprzeć dalsze badania nad początkiem pandemii. Tym samym mają wzywać do oparcia ich na dowodach oraz większej przejrzystości.
W poniedziałek dziennik "The Wall Street Journal" przekazał, że jeden raport, który został opracowany w laboratoriach rządowych Stanów Zjednoczonych, stwierdził, że teza o wycieku koronawirusa jest wiarygodna i ten trop powinno się nadal badać.
W maju prezydent USA Joe Biden zwrócił się do amerykańskiego wywiadu, aby ten "podwoił wysiłki" ws. badania genezy pandemii. Informacje te zostały przekazane w specjalnym oświadczeniu prezydenta.
Biden przekazał również, że wnioski dotyczące genezy koronawirusa mogą nigdy nie być znane. Jako powód wskazał brak współpracy pomiędzy chińskim rządem a międzynarodowymi śledczymi.
Koronawirus na świecie. Raport
Jak przekazał amerykański Uniwersytet Johnsa Hopkinsa, do tej pory (dane z piątku) koronawirusa wykryto u 174,4 mln ludzi na całym świecie.
Przez COVID-19 zmarło łącznie 3,75 mln zakażonych koronawirusem. W wielu krajach na całym świecie trwają szczepienia przeciwko COVID-19. Do tej pory wykonano ich ponad 2,2 mld.