Nowe fakty ws. "króla kebabu". Pracownicy jego firm piszą do premiera
Blisko 600 pracowników wielkopolskich zakładów zajmujących się produkcją kebabu oraz gyrosa podpisało się pod petycją do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Apelują o zwolnienie z aresztu właściciela Ömera A. i odblokowanie kont jego firm.
06.02.2021 12:08
Zwany ”europejskim królem kebabu” Ömer A. to obywatel Niemiec tureckiego pochodzenia. Jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, pranie brudnych pieniędzy i przestępstwa skarbowe. Został zatrzymany przez ABW 18 stycznia, a dzień później aresztowany na trzy miesiące. Razem z nim zarzuty usłyszało jeszcze 5 osób. Grupa miała narazić Skarb Państwa na 3 mln zł strat.
Zajęto konta czterech firm Ömera A.
Prokuratura zastosowała zasadę odpowiedzialności posiłkowej spółki Euro Döner Poland i spółek pokrewnych. W ramach zabezpieczenia majątkowego zablokowano konta tych podmiotów. To stało się podstawą wystąpienia pracowników zakładów w Zdunach i Kobiernie. W pismach do premiera i ministra sprawiedliwości proszą o zwolnieni za ich osobistym poręczeniem Ömera A. oraz o zdjęcie zabezpieczeń z rachunków bankowych. Ich zdaniem bez tego firmy upadną.
– Sytuacja jest dramatyczna, ponieważ zakończenie działalności przez spółki będzie się wiązało z utratą miejsc pracy, a obecnie zatrudnienie w spółkach znalazło ok. 600 osób. Tym bardziej dziwi, że zarzuty postawione jednemu ze wspólników prowadzą do skutków tak głęboko ingerujących w zasadę swobody gospodarczej. (…) Zarzuty postawiono osobom fizycznym , nie może to generować ujemnych skutków dla spółek oraz nas pracowników, czyli osób w żaden sposób nie powiązanych ze wspomnianymi osobami – napisali pracownicy.
O odblokowanie kont wnoszą również adwokaci Ömera A.
Sąd nie wyznaczył na razie terminu rozprawy, na której rozpatrzy odwołanie adwokatów od zastosowanych środków zapobiegawczych. - Tylko mądrość sądu albo prokuratury może ochronić te rodziny przed kolejnymi tragediami. Jeśli są wątpliwości podatkowe, bo uważam, że ta sprawa ma przede wszystkim wymiar podatkowy to powinno się zrobić wszystko, aby fabryka działała i regulowała swoje zobowiązania – mówi obrońca Ömera A. mecenas Marek Małecki.
Według prokuratury grupa przestępcza działała od 2012 r.
”Poprzez kontrolowaną przez siebie sieć firm, towar był dostarczany na teren Unii Europejskiej i poza jej granice, przy czym jego faktyczna ilość była zaniżana” – pisze w komunikacie Prokuratura Krajowa. Za zarzucane czyny grozi kara 10 lat więzienia. W miejscach zamieszkania podejrzanych oraz spółek, które uczestniczyły w nielegalnym procederze śledczy zabezpieczyli mienie o wartości nad 14 mln zł.
Według informacji WP w mieszkaniu Ömera A. znaleziono 25 tys. euro. W ramach zabezpieczenia majątkowego zajęto jego Porsche Panamera a także samochody ciężarowe jego firm. W czasie przesłuchania Ömer A. nie przyznał się do winy. Miał tłumaczyć śledczym, że rynek producentów kebabów działa w ten sposób, że za towar płaci się w gotówce. Pieniądze w paczkach były przywożone do kraju a następnie wpłacane do wpłatomatu, który stoi w sali konferencyjnej w jego firmie - zapewniał według naszych informatorów Ömer A.