Nowe dowody na związek pracownicy prokuratury z hejterskim kontem. Jej przełożeni milczą
Kolejne zdjęcia i szczegóły z życiorysu wykorzystywane przez hejterskie konto Ms_Madzia na Twitterze wskazują, że stoi za nim Magdalena S., asystentka prokuratora z wydziału wojskowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Jej zwierzchnik - Zbigniew Ziobro twierdzi, że nie zna wpisów "Madzi". A wiceminister Sebastian Kaleta, pytany o nią, dziwnie pląsa.
W środę redakcje Wirtualnej Polski i "Superwizjera" TVN ujawniły, że twitterowe konto Ms_Madzia - atakujące opozycję i niezależnych prawników, znieważające premiera i prezydenta, a także publikujące treści antysemickie, antyukraińskie i prorosyjskie - używa zdjęcia, imienia i informacji z życiorysu Magdaleny S.
Magdalena S. jest zaś asystentką prokuratora w wydziale wojskowym Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. To wydział zajmujący się przestępstwami przeciwko obronności państwa. W marcu informował o zatrzymaniu mężczyzny, który przyznał się do szpiegostwa na rzecz Rosjan. Teraz trafiła do niego sprawa tajemniczego wojskowego znaleziska pod Bydgoszczą.
Na fotografii z konta Ms_Madzia rozpoznały Magdalenę S. dwa programy komputerowe do rozpoznawania twarzy i koleżanki ze studiów, a potem także pracownik administracyjny prokuratury. A informacje publikowane na koncie Ms_Madzia, pokrywają się ze szczegółami dotyczącymi życia Magdaleny S. Zgadzają się: miejsce zamieszkania (Trójmiasto), uczelnia, o której wspomina Ms_Madzia, a którą ukończyła Magdalena S., a nawet hodowla rzadkich węgierskich świń rasy Mangalica, którą Ms_Madzia chwaliła się kiedyś na swoim koncie, a do której przyznaje się także Magdalena S.
Pracownica gdańskiej prokuratury twierdzi jednak, że to nie ona jest na zdjęciu z profilu Ms_Madzia i że żadnego konta na Twitterze nie prowadzi.
Mamy jednak nowe dowody, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.
Nowe tropy
Po publikacji skontaktowali się z nami ludzie, którzy w przeszłości byli atakowani przez konto Ms_Madzia albo wdawali się z nim w twitterowe rozmowy. I, szczęśliwie, zachowali skriny z niektórych rozmów. Dzięki tej dokumentacji trafiliśmy na kolejne tropy łączące hejterskie konto z pracownią prokuratury.
Po pierwsze okazało się, że Ms_Madzia w przeszłości zmieniła nazwę konta. Co najmniej do kwietnia 2017 r. funkcjonowała na Twitterze jako "MagdalenaS_13". Przypomnijmy: właśnie tak ma na imię pracownica prokuratury, która twierdzi, że nie ma nic wspólnego z tym twitterowym kontem.
Znaleźliśmy też stary opis konta, z informacją, że jego użytkowniczka mieszka w województwie pomorskim (tak jak Magdalena S.) i jest magistrem prawa (tak jak pracownica prokuratury).
Ale to nie koniec.
Na skrinach z 2016 i 2017 roku, czyli zrobionych niedługo po założeniu konta Ms_Madzia, są kolejne zdjęcia użytkowniczki tego konta - inne niż te, które analizowaliśmy przez publikacją wyników naszego śledztwa.
W październiku 2016 na fotografii profilowej była kobieta z buldogiem francuskim. Na zdjęciu datowanym na lipiec 2017 r. - ciasno skadrowana kobieta z ciemnymi włosami.
Powtórzyliśmy procedurę, którą przerabialiśmy przy pierwszym tekście - oba zdjęcia wrzuciliśmy do aplikacji komputerowej rozpoznającej twarze i wyszukującej w internecie zdjęcia przedstawiające tę samą osobę. Linki zaprowadziły nas na twitterowe konto Ms_Madzi (z jej aktualnym zdjęciem) i na stronę uczelni, którą ukończyła Magdalana S. (ze zdjęciem z jej uroczystości zakończenia studiów w 2017 r.)
Obie fotografie porównaliśmy też ze zdjęciem Magdaleny S. które znaleźliśmy wcześniej, a na którym ona sama się rozpoznała. Tym razem użyliśmy programu oceniającego, czy na fotografiach jest ten sam człowiek. Dla kobiety widocznej na zdjęciu z buldogiem wynik zgodności wyniósł 81 proc., dla kobiety z drugiej fotografii - 84 proc. Według twórców programu do porównywania zdjęć, wynik powyżej 80 proc. oznacza, że na fotografiach jest ta sama osoba.
W środę zapytaliśmy Magdalenę S., czy rozpoznaje się na starych zdjęciach, których używało konto Ms_Madzia (MagdalenaS_13). Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Minister milczy, wiceminister pląsa
Zapytaliśmy Ministerstwo Sprawiedliwości, czy Zbigniew Ziobro, jako zwierzchnik prokuratury, zamierza podjąć jakieś działania w tej sprawie.
W końcu z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że pracownica podlegającej mu prokuratury prowadzi hejterskie konto, atakujące opozycję i polityków obozu rządzącego. O Andrzeju Dudzie pisze, że jest "prezydentem polin" i że "szmaci Polskę", "klęka przed niemieckim bandytą" i "sprzedał Polskę za pieniądze z KPO". O premierze Morawieckim - że jest "zamordystyczną kanalią, wynaturzeńcem, kolaborantem niebezpiecznym dla Polski, który chce doprowadzić do wojny z Rosją". A Jarosława Kaczyńskiego nazywa "wynaturzeńcem", "oderwanym od rzeczywistości" i zapisuje go na listę "zamordystycznych kanalii".
W czwartek wieczorem otrzymaliśmy odpowiedź, że "Ministerstwo Sprawiedliwości nie zna ani źródła takich wypowiedzi, ani tym bardziej osoby wypowiadającej się w ten sposób". Resort pisze jednak, że potępia mowę nienawiści - przywołując przy tym jako przykłady wypowiedzi Babci Kasi i prokurator Ewy Wrzosek.
Ciekawie zareagował na pytania o nasze ustalenia wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który jako drugi polubił konto Ms_Madzia po jego założeniu. "Z jakiejś szeregowej pracownicy prokuratury robicie jakąś naczelną hejterkę w Polsce? To wy sie stuknijcie w czoło. Sok z Buraka, który milionowe zasięgi generuje, to dla was jest: nie ma problemu, nie ma Soku z Buraka. Halo, halo tu ziemia, Sok z Buraka" - mówił dziennikarzowi TVN24, przy ostatnich słowach kręcąc się w kółko i machając rękami, jakby pozdrawiał tłumy.
O komentarz do tego, że pracownica prokuratury zamieszcza prawdopodobnie wpisy szkalujące Andrzeja Dudę poprosiliśmy też Kancelarię Prezydenta, a o komentarz w sprawie wpisów dotyczących Mateusza Morawieckiego - Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Od prezydenta nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi, KPRM w odpowiedzi zasłonił się przepisami ustawy o dostępie do informacji publicznej i nie udzielił nam stanowiska premiera Morawieckiego.
Zapytaliśmy też o komentarz polityków Solidarnej Polski, którą konto Ms_Madzia nieustająco wychwala i promuje. Zwykle skory do komentowania wszystkiego Janusz Kowalski, tym razem wymówił się brakiem czasu. A rzecznik Solidarnej Polski Jacek Ozdoba najpierw zapewniał, że Ms_Madzia nie ma nic wspólnego z Solidarną Polską. Potem zaczął mówić o prokurator Ewie Wrzosek i Rafale Trzaskowskim, a gdy zwróciliśmy uwagę, że to nie ich dotyczą nasze ustalenia, lecz osoby, która prawdopodobnie pracując w wydziale prokuratury ścigającym rosyjskich szpiegów, propaguje rosyjską propagandę, odpisał, że jego partia takich poglądów nie podziela. Dodał też, że "warto pamiętać, że prywatne poglądy nie są przestępstwem. Można co jedynie mieć inne zdanie".
Wtedy zacytowaliśmy Ozdobie konkretne wpisy z konta Ms_Madzia: "To nie nasza wojna! Niech Ukry sobie poproszą duchy UPA o pomoc. My musimy się zająć swoimi sprawami i trwającą wojną POLSKA i Polacy vs. antypolska i zdrajcy Polski" oraz "‼UWAGA‼ żyd @SecBlinken zza oceanu chce rozpocząć wojnę NATO vs. ROSJA posługując się Polską abyśmy to my oficjalnie wystąpili przeciwko Rosji‼ Bandyci 🇩🇪&✡ (flagi Niemiec i Izraela - red.) chcą wywołać w PL III WŚ‼ Pogońcie tego kolaboranta @SecBlinken z Polski‼"
I poprosiliśmy o komentarz do nich. Ale Ozdoba już nie odpowiedział.
Hejt na posłankę
Kontem MS_Madzia zainteresowaliśmy się, gdy zaczęło ono atakować posłankę Magdalenę Filiks, po tym jak poinformowała ona w mediach społecznościowych o śmierci swojego syna. Szesnastolatek popełnił samobójstwo 17 lutego.
Półtora miesiąca wcześniej państwowe media nagłośniły proces sądowy w sprawie o pedofilię, w której ofiarą był syn posłanki. Szef Radia Szczecin Tomasz Duklanowski ujawnił, że skazany w tej sprawie został Krzysztof F., były współpracownik marszałka województwa zachodniopomorskiego. Gdy Duklanowski publikował artykuł, Krzysztof F. od dawna nie przebywał na wolności - został aresztowany krótko po popełnieniu przestępstwa, a od 2021 roku odsiadywał już wyrok (4 lata i 10 miesięcy więzienia). Szef publicznego Radia Szczecin, a za nim dziennikarze publicznej telewizji, podali informacje, które pozwalały zidentyfikować Mikołaja Filiksa jako ofiarę pedofila.
Od podania informacji o śmierci Mikołaja Filiksa twitterowe konto Ms_Madzia zaczęło bronić Duklanowskiego (że nie ujawnił danych ofiar), atakować Platformę Obywatelską (że to z nią związany był pedofil) i obarczać posłankę Magdalenę Filiks winą za śmierć Mikołaja. Do 7 marca, gdy odbył się pogrzeb syna posłanki, Ms_Madzia aż 435 razy publikowała własne tweety i odpowiedzi na inne wpisy oraz podawała posty innych użytkowników. Zdecydowana większość wpisów dotyczyła posłanki Magdaleny Filiks.
Łącznie, od czasu zarejestrowania - czyli od maja 2016 roku - konto opublikowało niemal 70 tys. tweetów.
Szymon Jadczak
Napisz do autora: szymon.jadczak@grupawp.pl