Nowe doniesienia ws. "Ducha Kijowa". Ukraina zaprzecza, że zginął
Ukraińcy dementują doniesienia o śmierci "Ducha Kijowa". Siły zbrojne tego kraju wydały oświadczenie w tej sprawie, informując, że legendarnym wojskowym nie był major Stepan Tarabałka. Uchyliły też rąbka tajemnicy co do tożsamości pilota.
01.05.2022 | aktual.: 01.05.2022 11:34
Służby Dowództwa Sił Zbrojnych w Ukrainie skomentowały doniesienia dot. śmierci "Ducha Kijowa". "Po raz kolejny prosimy społeczność ukraińską o niezaniedbywanie podstawowych zasad higieny informacji i sprawdzała źródła informacji przed ich rozpowszechnianiem" - czytamy w oświadczeniu.
Ukraińskie służby dodały, że bohater Ukrainy Stepan Tarabałka nie jest "Duchem Kijowa" i nie zestrzelił 40 samolotów. Wcześniej media podawały, że to właśnie Tarabałka jest słynnym pilotem.
Oświadczenie ws. "Ducha z Kijowa"
W komunikacie ukraińskich zbrojnych potwierdzono, że major Stepan Tarabałka zginął 13 marca 2022 roku podczas bohaterskiej walki powietrznej z siłami okupanta.
W oświadczeniu dodano, że "Duch Kijowa" to "superbohater-legenda, którego postać stworzyli Ukraińcy!". Jest to zebrany obraz pilotów 40. Brygady Lotnictwa Taktycznego Sił Powietrznych, którzy chronią niebo nad stolicą Ukrainy. "Pojawiają się tam, gdzie się ich nikt nie spodziewa!" - czytamy.
Doniesienia medialne o śmierci "Ducha Kijowa"
Przypomnijmy, że wcześniej brytyjski dziennik "Times", powołując się na anonimowe źródła ukraińskie, przekazał, że nie żyje legendarny ukraiński pilot myśliwca, znany jako "Duch z Kijowa", który zestrzelił co najmniej 40 rosyjskich samolotów.
Według dziennika bohaterem był 29-letni major Stepan Tarabałka, który zginął 13 marca, gdy pilotowany przez niego MiG-29 został strącony w czasie walki z wrogiem dysponującym znaczną przewagą liczebną. Pozostawił żonę Ołenę i ośmioletniego syna Jaryka.
Tarabłka otrzymał pośmiertnie tytuł Bohatera Ukrainy i został odznaczony Orderem "Złota Gwiaza" za odwagę w walce.
O skutecznym pilocie z Ukrainy głośno zrobiło się w lutym, gdy ukraińskie władze opublikowały w internecie nagranie, twierdząc, że pierwszego dnia inwazji zestrzelił sześć rosyjskich samolotów.
"Ludzie nazywają go 'Duchem Kijowa'. I słusznie, ten as Ukraińskich Sił Powietrznych panuje na niebie nad naszą stolicą i krajem, i już stał się koszmarem atakujących samolotów rosyjskich" - przekazały wtedy władze Ukrainy.
Źródło: Facebook, PAP