Nowe budynki gdańskich sądów kupione niezgodnie z prawem
Niezgodnie z prawem zostały kupione budynki gdańskich sądów. Tak uznał Urząd Zamówień Publicznych. Jak wynika z raportu, zakupu dokonano bez wymaganego ustawowo przetargu.
Dwa lata temu sąd okręgowy kupił od prywatnego przedsiębiorcy budynki składające się na centrum sprawiedliwości. Zakup miał być odpowiedzią na problemy lokalowe, a stał się kolejnym źródłem problemów. Kulisami zakupu budynków za 157 milionów złotych zainteresowały się szybko prokuratura, CBA i Urząd Zamówień Publicznych.
Urzędowy raport stwierdza, że „zakup przedmiotowego kompleksu wybudowanego z przeznaczeniem dla wymiaru sprawiedliwości był w rzeczywistości poprzedzony dorozumianym udzieleniem wykonawcy zamówienia na roboty budowlane polegające na wykonaniu Centrum Sprawiedliwości, co nastąpiło z pominięciem ustawy”.
Sąd na próżno odwołał się od wyników kontroli. - Nie uwzględniono naszych uwag. Czekamy na decyzję Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych - powiedział WP.PL Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Sprawa przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków przez pracowników sądu i ministerstwa jest badana od dwóch lat przez CBA. Prokurator Generalny przekazał sprawę Prokuraturze Apelacyjnej w Poznaniu, która wszczęła śledztwo i kieruje poczynaniami CBA.
- Posiadaliśmy pewne informacje o ewentualnych nieprawidłowościach związanych z pozyskaniem budynków przez gdański sąd. Przeanalizowaliśmy dokumenty, zbadaliśmy je i na tej podstawie zawiadomiliśmy Prokuratora Generalnego o możliwości popełnienia przestępstwa - tłumaczy Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Tymczasem żadna z osób związanych z zakupem gmachów nie pracuje już w gdańskim sądzie. Prezes Ryszard Milewski zakończył karierę wpadką przy aferze Amber Gold. Dyrektor Jan Brodnicki został zdymisjonowany.