Nowak: NATO popiera budowę tarczy w Europie
Polska delegacja na szczyt NATO w Bukareszcie jest zadowolona z deklaracji Paktu, który popiera budowę tarczy antyrakietowej w Europie. Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera powiedział w "Sygnałach Dnia", że deklaracja oznacza zielone światło dla budowy globlanego sysemu obrony przeciwrakietowej.
Polityk PO zaznaczył, że z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego kraju równie ważne co budowa tarczy antyrakietowej, jest stworzenie przez nasz kraj własnego systemu obrony, który odpowiadałby standardom NATO. Polski rząd chce przy udziale i wsparciu USA zbudować własny system, który chroniłby nasz kraj przed atakiem rakietami krótkiego i średniego zasięgu.
Odnosząc się do postawy Francji i Niemiec, które podczas szczytu NATO w Bukareszcie sprzeciwiły się zaproszeniu Gruzji i Ukrainy do NATO, poseł PO stwierdził, że jest to wynik zaskoczenia delegacji tych państw propozycją USA. Sławomir Nowak uważa, że Niemcy i Francuzi miały zbyt mało czasu na oswojenie się z taką deklaracją. Co prawda o możliwości przyjęcia tych państw do sojusz mówi się od lat, ale konkretny pomysł pojawił się dopiero w ostatnich tygodniach. Głównie dzięki determinacji Stanów Zjednoczonych i Polski - podkreślił Nowak.
Sławomir Nowak nie chciał komentować zarzutów PiS wobec premiera, że połowa jego kancelarii zajmuje się działalnością PR-ową. W opinii posłów PiS-u Adama Hofmana i Jacka Kurskiego, przenosi się to na jakość pracy Kancelarii. Gość "Sygnałów Dnia" zaprzeczył podejrzeniom, że Platforma Obywatelska czerpie pomysł na wizerunek premiera kopiując bylego szefa brytyjskiego rządu Tony'ego Blaira. Zapewnił, że Donald Tusk jest osobą bardzo samodzielną i kształtuje swój wizerunek bardzo autonomicznie. Według Nowaka, Donald Tusk to wyjątkowo autentyczny polityk i wiele zachowań, które konkurenci polityczni określają jako wymysł sepceów od wizerunku, to naturalne zachowania premiera. Szef gabinetu politycznego premiera zapewnił, że na przykład odpowiedź na pytanie o "potwora" na wczorajszej konferencji prasowej premiera nie była wcześniej przygotowana. Przyznał jednak, że Donald Tusk na pewno spodziewał się takiego pytania.
Szef gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska uważa, że ponowne nałożenie kary finansowej na spółkę J&S Energy jest słuszne, o ile znowu nie popełniono błędów proceduralnych. Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił, że decyzja Waldemara Pawlaka o uchyleniu poprzedniej kary nałożonej przez Agencję rezerw materiałowych była konieczna. Polityk PO przypomniał, że kara została uchylona z powodów proceduralnych i być może uratowała budżet państwa przed odszkodowaniem z powodu błędu