Nowa stolica Egiptu. Ależ miejsce wybrali! Zobacz, co zastąpi Kair
Ponad 20-milionowy Kair, największe miasto Egiptu, przygotowuje się do wielkich zmian. Wszystko za sprawą prezydenta Sisi, który sześć lat temu zdecydował o budowie od zera nowej stolicy. Pierwsza część miasta jest już na wykończeniu.
18.03.2021 10:27
Decyzja zapadła w marcu 2015 roku. Przeludniony Kair nie miał możliwości efektywnej rozbudowy, a liczba jego mieszkańców - zgodnie z przewidywaniami - w ciągu czterdziestu lat miała zwiększyć się dwukrotnie. Egipcjanie zdecydowali się wówczas na radykalny krok.
Budowa nowej, administracyjnej części miasta stała się więc jednym z głównych tematów na krajowej agendzie. Nowe miasto nazywa się - póki co - New Administration Capital (NAC), czyli Nowa Stolica Administracyjna. Prezydent Abd al-Fattah as-Sisi, przywódca zamachu stanu z 2013 roku, a od 2014 roku głowa państwa, podjął decyzję o budowie nowego miasta oddalonego o około 50 kilometrów od Nilu. Stolica miała zostać zaprojektowana przez urbanistów od zera i wybudowana zgodnie z założeniami smart-city.
Wizja a realizacja
Początkowe plany szybko zderzyły się z brutalną rzeczywistością. Z finansowania projektu wycofali się m.in. Emiratczycy. Wysokie koszta, które trzeba było ponieść, wzięło na siebie egipskie wojsko, które na pierwszą fazę budowy przeznaczyło około 25 miliardów dolarów.
We znaki dała się również pandemia koronawirusa, która zahamowała proces szybkiej rozbudowy. Pierwsi urzędnicy do nowej stolicy mają przenieść się już w lipcu 2021 roku, a pierwsza faza budowy ukończona jest dopiero w 60 proc. Oficjalne otwarcie mimo to planowanie jest na koniec tego roku.
Jak wygląda miasto XXI wieku?
Nowa stolica ma liczyć 21 dystryktów mieszkalnych i 25 dystryktów "tematycznych". W pierwszej fazie budowane są głównie urzędy i część biznesowa miasta. W dwóch kolejnych fazach egipski rząd ma postawić na mieszkania.
Ważną cechą charakterystyczną w projektowaniu była ekologia. Jak podkreślają urzędnicy, dachy części budynków mają zostać pokryte panelami słonecznymi, na jednego mieszkańca ma przypadać także około 15 metrów kw. zieleni. W budowie są także linie elektrycznej kolejki, która ma stanowić podstawę w transporcie miejskim.
W dzielnicy biznesowej ma powstać centralna wieża mierząca 385 metrów wysokości. Zaraz za nią 10-kilometrowy park, który prowadzić będzie do największego w mieście meczetu.
Nowe miasto nie dla wszystkich?
Z funduszu na budowę nowej stolicy około 3 mld dolarów zostało przeznaczone na budowę dzielnicy rządowej, która do użytku zostanie oddana jako jedna z pierwszych. Włodarze zapewniają jednak, że nie uciekają od budowy mieszkań socjalnych, dla najbiedniejszych obywateli, chcących wyprowadzić się z przeludnionego Kairu.
Nie jest pewne jednak, skąd rząd chce wziąć na to pieniądze. Mówi się o sprzedaży gruntów bogatym inwestorom, jednak trudno oszacować jakie przychody to wygeneruje. Wśród obywateli istnieje spora obawa, że nowe centrum administracyjne będzie dostępne jedynie dla najzamożniejszych. - Niektóre klasy będę mogły tam mieszkać, inne nie - mówi Alaa Ibrahim, młody elektryk z najbiedniejszej dzielnicy Kairu.